Przez remont nie mogli odebrać śmieci. "Walają się po całej ulicy"

Kontenery z odpadami zalegające na Odolańskiej
Remont ulicy Odolańskiej i problem odpadów
Źródło: Mateusz Mżyk / tvnwarszawa.pl
Mieszkańcy jednej z ulic Starego Mokotowa skarżą się na problemy z odbiorem odpadów, spowodowane toczącym się remontem. "Śmieci walają się po całej ulicy, zaczynają biegać szczury, smród wchodzi na klatkę i do domów" - opisuje mężczyzna mieszkający przy Odolańskiej. Problemy miały się zacząć, gdy śmieciarka utknęła na nieutwardzonej jezdni.

Ulica Odolańska jest aktualnie przebudowywana na odcinku między Kazimierzowską a Puławską. Drogowcy wymieniają nawierzchnię jezdni i zatok, a także budują nowe chodniki i wyniesione skrzyżowania. Prace ruszyły w kwietniu i mają toczyć się przez trzy miesiące.

"Smród wchodzi na klatkę i do domów"

Mieszkańcy Odolańskiej zaalarmowali nas o problemie spowodowanym przez trwający remont.

"Od kilkunastu dni śmieci nie są wywożone przez miasto: walają się po całej ulicy, zaczynają biegać szczury, smród wchodzi na klatkę i do domów od strony ulicy" - opisał w wiadomości przesłanej na początku tygodnia do naszej redakcji pan Grzegorz.

Jak twierdzi, dopiero po interwencji u wykonawcy ekipa budowlana ułożyła w jednym miejscu odpady, które przez wiele dni walały się po całej ulicy. "Sytuacja grozi katastrofą sanitarną, jeżeli sytuacja się nie zmieni" - ocenił mężczyzna.

"Urząd dzielnicy, pomimo pism od zarządów wspólnot, kompletnie ignoruje nasz prośby o pomoc" - dodał. Podkreślił również, że mieszkańcy czują się w tej sytuacji kompletnie bezradni.

Śmieciarka utknęła na rozkopanej ulicy

- Problem pojawił się jakiś miesiąc temu. Jeden z mieszkańców opowiada, że gdy jezdnia była jeszcze nieutwardzona, śmieciarka zakopała się w podłożu i wówczas ekipy przestały wywozić odpady. Miało tu bardzo śmierdzieć, a śmieci walały się po całej ulicy - dowiedział się na miejscu nasz reporter Mateusz Mżyk. 

Przed długim weekendem ekipie udało się jednak wjechać na Odolańską i odebrać odpady. - Pojemniki nadal stoją na ulicy, ale są opróżnione. Pracownicy firmy odbierającej odpady zapowiedzieli mieszkańcom, że po weekendzie przyjadą umyć kontenery - zaznacza Mżyk.

Urząd dzielnicy: kierowcy nie zgłaszali problemów

Rzecznik Mokotowa Tomasz Keller twierdzi, że do urzędu dzielnicy wpłynął tylko jeden sygnał dotyczący problemu z wywozem odpadów.

- Do Wydziału Ochrony Środowiska wpłynęło jedno pismo w tej sprawie, zostało przekazane do Biura Gospodarki Odpadami. Zasugerowaliśmy także kontakt z Wydziałem Infrastruktury, który prowadzi tę inwestycję - wyjaśnił w rozmowie z tvnwarszawa.pl.

Zastrzegł jednocześnie, że problemów z wjazdem na Odolańską nie zgłaszali dotychczas kierowcy firmy odpowiadającej za odbiór odpadów ani wykonawca inwestycji.

Czytaj także: