Konflikt Rosji z Ukrainą i Zachodem. Media: Ukraińcy coraz częściej kupują broń, uczą się strzelać

Źródło:
PAP, Radio Swoboda

W obliczu nowego zagrożenia ze strony Rosji, Ukraińcy masowo kupują broń do samoobrony i udziału w obronie terytorialnej - relacjonują kijowski tygodnik "Nowoje Wriemia" i Radio Swoboda. Teraz wszyscy powinni się zbroić - mówi pochodzący z Doniecka sześćdziesięciolatek, który był świadkiem okupacji Doniecka przez prorosyjskich separatystów przed kilkoma laty.

CZYTAJ WIĘCEJ: RAPORT - ROSJA - UKRAINA. SYTUACJA NA GRANICY I PRZYCZYNY KONFLIKTU

Szacuje się, że każdego roku Ukraińcy kupują około 70 tysięcy sztuk broni, a według MSW liczba jednostek legalnego uzbrojenia w obiegu sięga 1,3 mln. Rozmówcy tygodnika "Nowoje Wriemia" z branży zwracają uwagę na znaczny wzrost popytu na broń odnotowany w styczniu.

Choć broń nie należy do tanich zakupów i wymaga otrzymania oficjalnego pozwolenia na jej wykorzystywanie, to nie powstrzymuje to Ukraińców przed inwestowaniem w swoje bezpieczeństwo - pisze tygodnik. Wiele osób jest dodatkowo zmotywowanych utworzeniem obrony terytorialnej, do której można dołączyć z własną bronią. Radio Swoboda wskazuje, że Ukraińcy którzy wstępują do tej formacji, swoją broń myśliwską i amunicję mogą wykorzystywać podczas wykonywania zadań.

Oglądaj w TVN24GO: Widmo wojny. Dramat w Ukrainie (cz. 1)

Darmowa pizza od weterana wojny

Wraz z napięciem na granicach ukraińskich w związku ze zgromadzeniem wojsk przez Rosję w mediach społecznościowych na Ukrainie pojawia się coraz więcej zdjęć i wpisów poświęconych broni. Dla przykładu, weteran wojny w Donbasie i założyciel Veterano Group, w skład której wchodzi m.in. pizzeria, Łeonid Ostalcew zaproponował na Facebooku darmową pizzę dla wszystkich, którzy zarejestrowali swoją broń w styczniu tego roku. Jak podkreślił, chce w ten sposób wyrazić wdzięczność tym osobom, które są gotowe do obrony ojczyzny w razie ataku.

Widmo wojny. Dramat w Ukrainie (cz. 2)

- Teraz wszyscy powinni się zbroić - powiedział PAP w Kijowie pochodzący z Doniecka około sześćdziesięcioletni kierowca. Podkreśla, że opowiada się za tym, ponieważ widział na własne oczy, co działo się w czasie okupacji Doniecka - miasta w Donbasie obecnie kontrolowanego przez wspieranych przez Rosję separatystów. Mężczyzna uciekł do Kijowa, pozostawiając za sobą dotychczasowe życie, nieruchomości, biznes. Wyraża nadzieję, że Zachód pomoże Ukrainie i nie ziści się najczarniejszy scenariusz.

Po wybuchu protestów na Majdanie

- Kiedy wybuchły protesty na kijowskim Majdanie (które doprowadziły do obalenia prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza - red.), często się zdarzało, że policja przestawała pełnić funkcję policji i nie chroniła obywateli. Nie było też jasne, czy policjanci nie zwrócą się przeciwko nam. Wtedy zdałem sobie sprawę, że broń się przyda, czułbym się znacznie bezpieczniej - powiedział Radiu Swoboda Jarosław Jemelianenko.

Samo posiadanie broni nie wystarcza, trzeba się umieć nią posługiwać - wskazuje w komentarzu dla Radia Swoboda instruktor samoobrony Ołeksij Martynenko. - Nawet bardzo dobre działania organów państwowych nie są w stanie obronić wszystkich i teraz, w obliczu ostatnich wydarzeń, ludzie postrzegają broń w kategoriach możliwości użycia jej w celu ochrony państwa. Nie widzę zagrożenia w tym, by cywile się zbroili. Widzę zagrożenie w czym innym - w braku kultury posługiwania się bronią u większości mieszkańców - wskazał. Ostrzegł, że posiadanie broni bez odpowiedniego przygotowania to zagrożenie dla siebie i bliskich.

Właściciel jednego z centrów szkoleniowych w dziedzinie bezpieczeństwa na przedmieściach Kijowa Roman Zembicki powiedział tygodnikowi "Nowoje Wriemia", że w ciągu ostatnich kilku tygodni w jego ośrodku powstało dziesięć nowych ośmioosobowych grup, które uczą się posługiwania bronią. Na miejscu prowadzone są kursy z podstaw posługiwania się bronią, jak i z taktycznego wykorzystania broni - w różnych warunkach, np. w samochodzie, w pomieszczeniu.

Wojna, która zaskoczyła Ukraińców

- Uzbrojenie cywilów musi odbywać się w legalny sposób, w kraju i tak jest dużo nielegalnej broni, co jest bardzo niebezpieczne dla społeczeństwa - zaznacza z kolei ochotnik Ołeksij Byk.

- Broń jest potrzebna Ukraińcom, szczególnie w chwili wojny, nie tylko dla samoobrony, ale też dla obrony swoich konstytucyjnych praw i państwa - uważa. Nie jest jednak za tym, by wszyscy od razu zaczęli zwracać się o pozwolenia na broń. Radzi, by powierzyć obronę kraju profesjonalistom i zapewnia, że ochotnicy są do tego gotowi. - W 2014 roku wojna zastała nas z zaskoczenia, nie byliśmy w ogóle gotowi. Dziś wyciągnęliśmy z tego wnioski. Weterani mają legalną broń i przechodzą szkolenia. Nie uciekniemy, nie mamy dokąd uciekać, to nasza ziemia, będziemy jej bronić. Zwyciężymy - podsumowuje.

Rosyjskie wojska w pobliżu UkrainyPAP

Autorka/Autor:tas/adso

Źródło: PAP, Radio Swoboda

Tagi:
Raporty: