Wielka Brytania wycofuje część personelu z ambasady w Kijowie

Aktualizacja:
Źródło:
BBC, Reuters, PAP
Kumoch o działaniach rosyjskiej propagandy w związku z sytuacją na Ukrainie
Kumoch o działaniach rosyjskiej propagandy w związku z sytuacją na UkrainieTVN24
wideo 2/4
Kumoch o działaniach rosyjskiej propagandy w związku z sytuacją na UkrainieTVN24

Wielka Brytania zaczęła wycofywanie części personelu z ambasady w Kijowie. Ma to związek z napięciem wokół Ukrainy i groźbami militarnej agresji ze strony Rosji. Wcześniej decyzję o wysłaniu do domu rodzin dyplomatów podjęły Stany Zjednoczone. Wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej ds. zagranicznych Josep Borrell, komentując decyzję Departamentu Stanu, powiedział, że UE "nie zrobi tego samego", Niemcy przyglądają się sytuacji, a Łotwa wydała ostrzeżenie dla obywateli przed podróżami na Ukrainę.

Brytyjscy oficjele przekazali, że decyzja o częściowej ewakuacji Brytyjczyków na Wyspy nie jest podyktowana konkretnymi groźbami pod adresem dyplomatów. Jak pisze BBC, do Londynu wróci około połowy ekipy na co dzień pracującej w placówce w Kijowie.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Departament Stanu USA nakazał wyjazd członkom rodzin pracowników ambasady

Kilkanaście godzin wcześniej, w związku z niebezpieczeństwem rosyjskiego ataku na Ukrainę, Stany Zjednoczone nakazały wyjazd z Ukrainy członkom rodzin wszystkich amerykańskich pracowników ambasady w Kijowie. Zezwoliły też na opuszczenie kraju przez pracowników technicznych. W oświadczeniu Departamentu Stanu USA dodano jednocześnie, że wszyscy amerykańscy obywatele powinni rozważyć wyjazd z Ukrainy

Posunięcie to nastąpiło w związku z rosnącymi napięciami związanymi ze zwiększeniem obecności wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą, które nie zostały złagodzone podczas piątkowych rozmów między sekretarzem stanu Antonym Blinkenem a rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem w Genewie, poinformował Departament Stanu USA.

CZYTAJ WIĘCEJ: RAPORT - ROSJA - UKRAINA. SYTUACJA NA GRANICY I PRZYCZYNY KONFLIKTU

KijówShutterstock

Urzędnicy podkreślili, że kijowska ambasada pozostanie otwarta, a zapowiedź nie stanowi ewakuacji. Posunięcie to było rozważane od jakiegoś czasu i nie odzwierciedla zmniejszenia wsparcia USA dla Ukrainy, powiedzieli urzędnicy. "Konsultowaliśmy się w sprawie tego kroku z ukraińskim rządem i koordynujemy je wraz z sojuszniczymi i partnerskimi ambasadami w Kijowie, w czasie, gdy określają swoje stanowiska" - poinformowała amerykańska ambasada w Kijowie, cytowana przez agencję Reutera.

W wydanym oświadczeniu Departament Stanu USA podkreślił rosnące w Waszyngtonie obawy przed inwazją militarną Moskwy na Ukrainę. Rosja gromadzi tysiące rosyjskich żołnierzy wzdłuż granic tego kraju.

Szef unijnej dyplomacji: nie wycofujemy naszego personelu z Ukrainy

Poproszony o komentarz do decyzji Amerykanów wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej ds. zagranicznych Josep Borrell powiedział, że jako UE "nie zrobimy tego samego, bo nie znamy żadnych szczególnych powodów (by tak działać - red.)".

- Dopóki trwają negocjacje - a trwają - nie powinniśmy opuszczać Ukrainy. Nie ma powodu, żeby to robić. Chyba, że sekretarz stanu (Antony - red.) Blinken udzieli nam informacji, które uzasadnią te działania - dodał Borrell.

- Będziemy wzmacniać nasze stanowisko wobec rosyjskich prób podważania architektury bezpieczeństwa w Europie i odbudowywania przestarzałych stref wpływów - zadeklarował w krótkim oświadczeniu dla dziennikarzy.

Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock cytowana przez agencję Reutera powiedziała w niedzielę przed południem, że dyplomaci z Berlina zostaną na Ukrainie, ale władze stale oceniają sytuację bezpieczeństwa.

Minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkeviczs przestrzegł w poniedziałek swoich rodaków, by nie podróżowali na Ukrainę, jeżeli nie jest to konieczne. Dodał, że MSZ planuje ewakuować ambasadę Łotwy w Kijowie, jeżeli będzie to konieczne.

"Jeżeli naprawdę musicie udać się na Ukrainę, to prosimy byście zarejestrowali się wydziale konsularnym MSZ" - zaapelował Rinkeviczs na Facebooku.

W poniedziałkowej "Rozmowie Piaseckiego" szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch był pytany, czy polscy dyplomaci i ich rodziny będą ewakuowani z Ukrainy. Odparł, że wydaje mu się, "że mimo wszystko bardziej optymistycznie patrzymy na to, co może się na Ukrainie stać". 

OGLĄDAJ "ROZMOWĘ PIASECKIEGO" W INTERNECIE W TVN24 GO

adso, pp

Źródło: BBC, Reuters, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty: