Brytyjscy oficjele przekazali, że decyzja o częściowej ewakuacji Brytyjczyków na Wyspy nie jest podyktowana konkretnymi groźbami pod adresem dyplomatów. Jak pisze BBC, do Londynu wróci około połowy ekipy na co dzień pracującej w placówce w Kijowie.
Departament Stanu USA nakazał wyjazd członkom rodzin pracowników ambasadyKilkanaście godzin wcześniej, w związku z niebezpieczeństwem rosyjskiego ataku na Ukrainę, Stany Zjednoczone nakazały wyjazd z Ukrainy członkom rodzin wszystkich amerykańskich pracowników ambasady w Kijowie. Zezwoliły też na opuszczenie kraju przez pracowników technicznych. W oświadczeniu Departamentu Stanu USA dodano jednocześnie, że wszyscy amerykańscy obywatele powinni rozważyć wyjazd z Ukrainy.
Posunięcie to nastąpiło w związku z rosnącymi napięciami związanymi ze zwiększeniem obecności wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą, które nie zostały złagodzone podczas piątkowych rozmów między sekretarzem stanu Antonym Blinkenem a rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem w Genewie, poinformował Departament Stanu USA.
CZYTAJ WIĘCEJ: RAPORT - ROSJA - UKRAINA. SYTUACJA NA GRANICY I PRZYCZYNY KONFLIKTU
Urzędnicy podkreślili, że kijowska ambasada pozostanie otwarta, a zapowiedź nie stanowi ewakuacji. Posunięcie to było rozważane od jakiegoś czasu i nie odzwierciedla zmniejszenia wsparcia USA dla Ukrainy, powiedzieli urzędnicy. "Konsultowaliśmy się w sprawie tego kroku z ukraińskim rządem i koordynujemy je wraz z sojuszniczymi i partnerskimi ambasadami w Kijowie, w czasie, gdy określają swoje stanowiska" - poinformowała amerykańska ambasada w Kijowie, cytowana przez agencję Reutera.
W wydanym oświadczeniu Departament Stanu USA podkreślił rosnące w Waszyngtonie obawy przed inwazją militarną Moskwy na Ukrainę. Rosja gromadzi tysiące rosyjskich żołnierzy wzdłuż granic tego kraju.
Szef unijnej dyplomacji: nie wycofujemy naszego personelu z UkrainyPoproszony o komentarz do decyzji Amerykanów wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej ds. zagranicznych Josep Borrell powiedział, że jako UE "nie zrobimy tego samego, bo nie znamy żadnych szczególnych powodów (by tak działać - red.)".
- Dopóki trwają negocjacje - a trwają - nie powinniśmy opuszczać Ukrainy. Nie ma powodu, żeby to robić. Chyba, że sekretarz stanu (Antony - red.) Blinken udzieli nam informacji, które uzasadnią te działania - dodał Borrell.
- Będziemy wzmacniać nasze stanowisko wobec rosyjskich prób podważania architektury bezpieczeństwa w Europie i odbudowywania przestarzałych stref wpływów - zadeklarował w krótkim oświadczeniu dla dziennikarzy.
Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock cytowana przez agencję Reutera powiedziała w niedzielę przed południem, że dyplomaci z Berlina zostaną na Ukrainie, ale władze stale oceniają sytuację bezpieczeństwa.
Minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkeviczs przestrzegł w poniedziałek swoich rodaków, by nie podróżowali na Ukrainę, jeżeli nie jest to konieczne. Dodał, że MSZ planuje ewakuować ambasadę Łotwy w Kijowie, jeżeli będzie to konieczne.
"Jeżeli naprawdę musicie udać się na Ukrainę, to prosimy byście zarejestrowali się wydziale konsularnym MSZ" - zaapelował Rinkeviczs na Facebooku.
W poniedziałkowej "Rozmowie Piaseckiego" szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch był pytany, czy polscy dyplomaci i ich rodziny będą ewakuowani z Ukrainy. Odparł, że wydaje mu się, "że mimo wszystko bardziej optymistycznie patrzymy na to, co może się na Ukrainie stać".
OGLĄDAJ "ROZMOWĘ PIASECKIEGO" W INTERNECIE W TVN24 GO
adso, pp
Źródło: BBC, Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock