W Donbasie porozumienie o zawieszeniu broni nie obowiązuje. Sytuacja się zaostrza, a rebelianci w ciągu ostatniej doby ostrzelali pozycje wojsk ukraińskich ponad 30 razy. - Do kontrolowanej przez rebeliantów Gorłówki wjechała nowa kolumna rosyjskich czołgów - poinformowało ukraińskie MSW.
Prorosyjscy rebelianci atakują żołnierzy ukraińskich z ciężkiego uzbrojenia, które - zgodnie z porozumieniami o zawieszeniu broni - powinni wycofać z linii frontu. Atakują z użyciem moździerzy, wyrzutni rakietowych i czołgów.
W ciągu ostatniej doby rebelianci ostrzelali z moździerzy miasta Dzierżyńsk (gdzie w wyniku ostrzału zginął jeden cywil) i Awdiejewkę w obwodzie donieckim. Na odcinku w kierunku półmilionowego Mariupola rebelianci zaatakowali wioskę Szyrokine, która została wielokrotnie ostrzelana z moździerzy.
Organizacja Obrona Mariupola oszacowała, że Szyrokine zostało ostrzelane w ciągu ostatniej doby co najmniej 15 razy. Doniesień o ofiarach wśród żołnierzy lub cywilów nie ma.
Nowa broń rebeliantów
Jak informuje sztab operacji antyterrorystycznej w Donbasie, rebelianci atakują wzdłuż całej linii frontu. "Do wiosek, które graniczą z linią rozdzielającą strefę zdemilitaryzowaną, rebelianci ściągają systemy rakietowe grad i smiercz, samobieżne haubice Goździk i najnowsze systemy obrony powietrznej. Przybywa tam także ludzi" - poinformował doradca szefa ukraińskiego MSW Zorian Szkiriak.
W obwodzie ługańskim rebelianci wzmacniają pozycje w pobliżu kontrolowanego przez Ukraińców miasta Stanica Ługańska. Przerzucili w tym kierunku ponad 200 żołnierzy, sześć moździerzy i dwa zestawy przeciwlotnicze.
Ukraiński analityk i deputowany do parlamentu Dmytro Tymczuk utrzymuje, że rebelianci otrzymali z Rosji nowe uzbrojenie - lekkie wyrzutnie rakiet Grad-P. "ZSRR dostarczał te zestawy do Wietnamu. Instalację można szybko zmontować i zdemontować. Może być montowana na lekkich środkach transportu. Kaliber pocisku - 122 mm" - pisał Tymczuk.
"Jesteśmy w stanie odeprzeć ataki"
Telewizja Hromadske.tv informowała z kolei o ostrzelaniu przez rebeliantów wioski Pieski pod Donieckiem w czasie, kiedy przebywali tam obserwatorzy OBWE monitorujący sytuacje w regionie. Obserwatorzy nie ucierpieli. Rannych zostało natomiast siedmiu żołnierzy ukraińskich. Misja OBWE została ewakuowana z miejsca ataku.
- Mimo zaostrzenia sytuacji, jesteśmy w sprawie odeprzeć ataki na wszystkich liniach frontu. Mamy wystarczająco sił i środków - powiedział rzecznik operacji antyterrorystycznej w Donbasie Andrij Łysenko.
Autor: tas\mtom / Źródło: newsru.ua, censor.net, inforesist.org