Rozpoczęły się wielkie pokazy lotnicze w Farnborough, które przyciągają wszystkich istotnych graczy na rynku lotniczym i tłumy widzów. Podczas poprzedniej edycji tej imprezy, która odbyła się w 2008 roku, zawarto kontrakty na dostawę sprzętu lotniczego wartego 88,7 miliarda dolarów. Organizatorzy liczą na powtórzenie tego wyniku.
Pokazy w Farnborugh odbywają się co drugi rok, na zmianę z innym wielkim airshow na lotnisku Le Bourget pod Paryżem. To skutek umowy pomiędzy Brytyjczykami i Francuzami. Gdyby obydwa wydarzenia miałyby miejsce w tym samym roku, to musiałyby z sobą konkurować o wystawców.
Wielki show
Siedmiodniowe pokazy przez pierwsze pięć dni są dostępne tylko dla potencjalnych kupców sprzętu lotniczego. Zwykli miłośnicy lotnictwa są wpuszczani dopiero w weekend.
Dzięki wyrobionej marce największego wydarzenia lotniczego w roku, każdy znaczący się producent chce się w Farnborough pojawić. Dzięki temu można tam podziwiać najnowocześniejsze i najrzadziej pokazywane samoloty.
Na tegorocznych pokazach prezentowane są między innymi dwie nowości, prototyp Dreamlinera i Airbusa A400.
Największe zakupy lotnicze
Już w poniedziałek, w pierwszym dniu pokazów, zaczęło się podpisywanie intratnych kontraktów. Airbus zdobył zamówienie na 51 samolotów A320, wartych cztery miliardy USD. Boeing podbił stawkę i podpisał kontrakt na dostawę 30 B777 dla linii Emirates, warty dziewięć miliardów USD.
Producenci mają nadzieję, że targi będą znakiem końca kryzysu przemysłu lotniczego. Udowodnić to może właśnie między innymi skala zamówień.
Źródło: Reuters