Japonia protestuje w związku z incydentem z udziałem samolotów wojskowych Chin. Poinformował o tym w środę minister obrony Itsunori Onodera.
Według Onodery dwa chińskie myśliwce nadmiernie zbliżyły się w środę do samolotu japońskich sił samoobrony, lecącego nad Morzem Wschodniochińskim. Był to pierwszy taki przypadek od 24 maja. Chińskie ministerstwo obrony odmawia na razie komentarza w tej sprawie.
Spór o wyspy
W stosunkach japońsko-chińskich od szeregu miesięcy utrzymuje się napięcie w następstwie sporu o suwerenność nad grupą niezamieszkałych wysp na Morzu Wschodniochińskim, nazywanych w Japonii Senkaku, zaś w Chinach Diaoyu. W rejonie archipelagu niejednokrotnie dochodziło do incydentów z udziałem samolotów i okrętów obu stron.
W listopadzie zeszłego roku Pekin ogłosił utworzenie Strefy Identyfikacji Obrony Powietrznej Morza Wschodniochińskiego w rejonie spornych wysp. Japonia i USA potępiły to jako prowokacyjny akt.
Do poprzedniego incydentu powietrznego doszło 24 maja. Chińczycy poderwali wtedy swe myśliwce, gdy dwa japońskie samoloty wojskowe, w tym jeden zwiadowczy, zbliżyły się do ogłoszonej jednostronnie przez Chiny tzw. strefy identyfikacji powietrznej. Odbywały się tam wówczas wspólne chińsko-rosyjskie ćwiczenia marynarki wojennej.
Autor: kło//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Japonii