"Zakładali, że on pęknie i będzie pokaz siły". Zrobili Zełenskiemu "ścieżkę zdrowia"

Źródło:
PAP
Trump do Zełenskiego: nie jesteś w pozycji, aby cokolwiek dyktować
Trump do Zełenskiego: nie jesteś w pozycji, aby cokolwiek dyktowaćReuters
wideo 2/4
Trump do Zełenskiego: nie jesteś w pozycji, aby cokolwiek dyktowaćReuters

Dyrektor programowy Kolegium Europy Wschodniej Adam Balcer stwierdził, że prezydent USA Donald Trump postanowił urządzić Wołodymyrowi Zełenskiemu "ścieżkę zdrowia", licząc, że jak go "przeczołga", to prezydent Ukrainy pęknie i ukorzy się przed nim. Dodał, że Ukraina musi rozmawiać z USA, ale w porozumieniu z innymi krajami.

W Waszyngtonie w piątek doszło do spotkania Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego. Prezydenci USA i Ukrainy rozmawiali o umowie dotyczącej partnerstwa w eksploatacji ukraińskich złóż naturalnych. Spotkanie przywódców zakończyło się kłótnią; umowy nie podpisano.

- Taki przebieg spotkania mnie nie zaskoczył, bo w ostatnich tygodniach prezydent Trump i jego zastępca J.D. Vance wielokrotnie wypowiadali się pozytywnie o Putinie i Rosji - powiedział dyrektor programowy Kolegium Europy Wschodniej Adam Balcer.

- Do tego w ich wypowiedziach na temat wojny były bardzo liczne przykłady mijania się z prawdą, najdelikatniej mówiąc. Do tego używali wobec prezydenta Ukrainy bardzo obraźliwego, ostrego języka np. nazywając go dyktatorem bez poparcia czy kiepskim komikiem - stwierdził.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zaczęło się od pytania o "sympatię do Władimira Putina"

- Moim zdaniem plan prezydenta USA był taki, że jak za pierwszym razem nie wyszło z narzuceniem dla Ukrainy niekorzystnej umowy i Kijów cały czas przypominał o amerykańskich gwarancjach bezpieczeństwa, zamiast zaakceptować jak najszybciej nawet niekorzystny dla siebie pokój, to Trump z Vancem zafundowali Zełenskiemu "ścieżkę zdrowia" - powiedział Balcer.

- Zakładali, że on pęknie i będzie pokaz siły Trumpa przed kamerami TV i jego dominacji nad znacznie słabszym partnerem. Jeżeli by się to nie udało, bo rzeczywiście Zełenski jest emocjonalny i prowokacje mogły go wyprowadzić z równowagi, to będzie świetna okazja, żeby przedstawić swoim zwolennikom w kraju i na świecie, że USA jest pragmatyczne i chce rozmawiać o pokoju, a problem jest z Ukrainą, rzekomo "podżegaczem wojennym" - podkreślił dyrektor programowy Kolegium Europy Wschodniej.

Donald Trump i JD VanceJIM LO SCALZO/PAP/EPA

Balcer: szersze występowanie wobec Trumpa szansą na wywarcie na niego presji

Balcer wskazał, że Ukraina musi oczywiście dalej rozmawiać z USA, ale równocześnie powinna zacieśnić współpracę z innymi krajami. - Chodzi o UE, Wielką Brytanię, Norwegię, Kanadę, Australię, Koreę Południową, Japonię czy w jakimś stopniu Turcję. W interesie Ukrainy jest, żeby te kraje zrealizowały swoje zobowiązania dla Ukrainy, a nawet je zwiększyły, gdy zabraknie pomocy z USA - powiedział.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Europa wspiera Zełenskiego. Orban podziękował Trumpowi

Zaznaczył, że "jeżeli te kraje będą występować wobec Trumpa jako blok, to szansa na wywarcie na niego presji będzie większa". - USA będzie oczywiście rozgrywało kraje zachodnie, grając piątą kolumną, swoimi sojusznikami, albo szantażując słabe ogniwa. Tu jest wielkie pytanie, jak będzie zachowywała się Polska, jeśli znajdzie się pod taką presją - ocenił Balcer.

Ekspert podkreślił, że "wyparliśmy" ze świadomości, że Donald Trump "w styczniu 2020 r. próbował przeprowadzić zamach stanu". - Przeszliśmy nad tym do porządku dziennego i co jakiś czas mamy momenty brutalnego przebudzenia. Potem znów wracamy do myślenia: ten typ tak ma, on tylko tak mówi - zaznaczył Balcer. - On przecież jednak nie tylko tak mówi - podkreślił. W jego ocenie Trump w ostatnich tygodniach rozpoczął proces demontażu rządów prawa w USA.

Autorka/Autor:asty

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: EPA POOL