Kim jednak nie ujrzy Władywostoku

 
Nie wyciągnie dłoni po pomoc do RosjanArchiwum TVN24

Kim Dzong Il wbrew zapowiedziom nie zobaczy się z Dmitrijem Miedwiediewem. Spotkanie, które miało się odbyć pod koniec tygodnia we Władywostoku, zostało odwołane - poinformowała południowokoreańska agencja Yonhap. To większy problem dla Phenianu niż Moskwy. Korea Północna desperacko potrzebuje pomocy gospodarczej.

- Zrozumiałem, że anulowali swoje plany szczytu pomiędzy oboma przywódcami - oświadczył anonimowy przedstawiciel południowokoreańskiego rządu w rozmowie z Yonhap.

Różne poglądy

Według agencji powołującej się również na źródła rosyjskie, obie strony odwołały swoje plany, ponieważ nie udało im się przezwyciężyć różnic w poglądach na kilka punktów przewidywanych dyskusji. Japońska agencja Kyodo powołuje się z kolei na źródła, które jako przyczynę odwołania wizyty podają pogarszający się stan zdrowia północnokoreańskiego przywódcy.

Media rosyjskie i japońskie poinformowały we wtorek o niepotwierdzonej oficjalnie wizycie północnokoreańskiego przywódcy w znajdującym się w regionie graniczącym z Koreą Płn. Władywostoku zaplanowanej na 30 czerwca lub 1 lipca. Byłaby to pierwsza wizyta Kim Dzong Ila w Rosji od 2002 roku, kiedy również we Władywostoku spotkał się z ówczesnym prezydentem Władimirem Putinem.

Japoński dziennik "Mainichi Shimbun" poinformował we wtorek, że północnokoreański przywódca miałby poprosić Rosję o pomoc gospodarczą. Według doniesień z ostatniego na świecie skansenu stalinizmu, w kraju brakuje jedzenia nawet dla hołubionego przez reżim wojska.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24