Kilka lat temu była terrorystką, teraz zostanie ekspertem Kongresu USA


Jej organizacja sprzeciwia się wszystkiemu, co reprezentuje władza w Teheranie, a jej terrorystyczna przeszłość powoduje, że zdecydowana większość Irańczyków nie chce mieć z nią nic wspólnego. Mimo to Mariam Radżawi, liderka Mudżahedinów Ludowych, może liczyć na posłuch niektórych polityków Zachodu. Mimo że eksperci mają co do jej wiarygodności wiele obiekcji.

Modżahedin-e Chalk, czyli Mudżahedini Ludowi (MEK) powstali w latach 60. XX wieku jako lewicowa, marksistowska organizacja zwalczająca reżim panującego podówczas szacha Mohammada Rezy Pahlaviego oraz jego zachodnich sojuszników.

MEK ma m.in. na koncie zamachy i zabójstwa na Amerykanów, sprzymierzonych podówczas z Teheranem. W 1979 r., roku islamskiej rewolucji, MEK poparło jednak skupiony wokół ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego ruch sprzeciwu wobec szacha, który doprowadził do jego obalenia i stworzenia republiki islamskiej.

Mudżahedini szybko jednak zerwali z ajatollahami, a między nową władzą a MEK doszło do wojny. Członkowie tej organizacji stawali się celem represji, sami wytaczając przeciwko reżimowi bomby. W końcu działacze MEK i jego parasolowej organizacji Narodowej Rady Opory Iranu (National Council of Resistance of Iran) uciekli z kraju, do Francji. I tam jednak nie zagrzali miejsca.

W 1986 roku zainstalowali się w Iraku, który od sześciu lat toczył krwawą wojnę z Iranem, stając po stronie Saddama Husajna i prowadząc wojnę przeciw Teheranowi, dokonując wielokrotnie zabójczych wypadów do Iranu. Współpraca z Saddamem spowodowała, że MEK nie ma poparcia wśród Irańczyków, mimo że opisuje siebie inaczej.

Ugrupowanie zadeklarowało rozbrojenie po amerykańskiej inwazji na Irak w 2003 roku i skupiło się ponownie na Iranie, zobowiązując się prawdopodobnie do współpracy z Waszyngtonem.

To MEK/NCRI opublikowało w 2002 r. dokumenty ujawniające program atomowy Iranu, choć pojawiły się głosy, że irańscy dysydenci służyli tylko za przykrywkę dla służb USA lub Iranu. Od tamtej pory MEK kilkukrotnie publikował jeszcze podobne dokumenty, ale spotykały się one ze sceptycznym odbiorem, jak np. ostatnia partia tuż przed zawarciem wstępnego porozumienia w Lozannie, która została powszechnie odrzucona przez media i oficjeli jako nieudana próba sabotowania rozmów z Teheranem.

W 2012 r. MEK został usunięty z amerykańskiej listy organizacji terrorystycznych.

Radżawi przed komisję

Na czele MEK/NCRI stoi obecnie Mariam Radżawi - żona Masuda Radżawiego, założyciela organizacji - i to ona wzbudza najnowsze kontrowersje.

W środę Radżawi ma wystąpić przed członkami Izby Reprezentantów USA na panelu poświęconym Państwu Islamskiemu, a sam fakt zaproszenia zdziwił wielu komentatorów i ekspertów.

Po pierwsze dlatego, że o organizacji terrorystycznej ma mówić szefowa organizacji do niedawna uznawanej za taką. Po drugie, dlatego że Radżawi szczególnie ostro występują przeciwko zbliżeniu USA z Iranem, a jej wystąpienie można potraktować jako część tej kampanii. Po trzecie wreszcie, eksperci kwestionują kompetencje Radżawi i MEK w konkretnym przypadku analizowania działalności Państwa Islamskiego.

Co ma MEK do IS?

Uważa tak np. Daniej Benjamin, były koordynator ds. terroryzmu w Departamencie Stanu. Jak informuje Foreign Policy, Benjamin nie pojawi się na panelu, ponieważ "nie zna żadnej ekspertyzy MEK o IS". "Należy się zastanowić, jaki jest cel obecność Radżawi na tym panelu" - napisał FP Benjamin, dodając, że skreślenie z listy organizacji terrorystycznych nie oznacza automatycznie, że taka organizacja zyskuje na wiarygodności.

Słów krytyki kongresmenom stojącym za zaproszeniem Radżawi nie żałuje także Robert Ford, arabista i były ambasador USA m.in. Syrii. On także nie pojawi się na panelu, dodając, że jest zszokowany obecnością Radżawi i nie ma pojęcia, co wspólnego ma MEK z IS.

Ale kongresmeni zapraszający Irankę bronią swojej decyzji. Rzeczniczka przewodniczącego podkomisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów kongresmena Teda Poe z Teksasu napisała FP, że przeszłość Radżawi daje jej wgląd w "uprzedzenia nieodłączne dla ideologii radykalnego islamu".

"Jako liderka irańskiej grupy opozycyjnej, może mówić o tym, jak ideologia Państwa Islamskiego jest podobna i różna zarazem od (ideologii) mułłów przewodzących Iranowi", napisała rzeczniczka.

Mariam Radżawi nie wystąpi przed panelem osobiście, a przez telełącze.

Atomowe porozumienie z Iranem zagrożone

Autor: mtom / Źródło: Foreign Policy, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: