Szefową stada i mamą sześciu maluchów jest Kari. "Dopiero co narodzone surykatki mają już otwarte oczy i ostre jak igły zęby. Starsi członkowie stada dzielą się z nimi najlepszymi kąskami, a młode powoli uczą się życia w grupie" - opisał w komunikacie Miejski Ogród Zoologiczny w Warszawie.
Jak dodał, maleńkie surykatki to prawdziwe perełki natury – pełne ciekawości, energii i uroku. Nowych mieszkańców można już zobaczyć w warszawskim zoo.
Dzielą się i zamieniają rolami
Surykatki tworzą niezwykle zgraną społeczność, w której występuje podział ról: od opiekunów młodych, przez osobniki zajmujące się obroną przed intruzami, aż po czujnych wartowników dbających o bezpieczeństwo całej grupy. "Co ciekawe, w ciągu dnia zamieniają się tymi zadaniami, a ich system komunikacji składa się z ponad 30 różnych dźwięków" - podkreślił stołeczny ogród zoologiczny.
Dorosłe surykatki ważą zaledwie kilogram. Nie przeszkadza im to jednak w byciu odważnym - potrafią stawić czoła nawet skorpionom i jadowitym wężom. Gdy poczują zagrożenie, kładą się na plecach i pokazują zęby i pazury.
Ich ciało jest przystosowane do pustynnych warunków: błyskawicznie zakopują się w piasku, świetnie znoszą wysokie temperatury, a ciemne obwódki wokół oczu chronią je przed słońcem.
Autorka/Autor: mg/PKoz
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Marta Tomczyk/Zoo Warszawa