- Nie warto ułatwiać życia służbom specjalnym naszych wrogów – stwierdził sekretarz Rady Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy Ołeksandr Turczynow, który odradza rodakom korzystanie z domen rosyjskich. Z poczty rosyjskich serwisów korzystają jednak najważniejsze urzędy ukraińskie.
- Nie jest żadną tajemnicą, że rosyjskie służby wykorzystują wszystkie możliwości w celu weryfikacji witryn internetowych z domeną .ru – mówił Ołeksandr Turczynow w telewizji ukraińskiej Kanał 5. – Nie ułatwiajmy im życia – podkreślał polityk.
Z mail.ru korzystają nawet służby
Ukraińskie media przypomniały, że mimo ostrzeżeń i apeli, mimo agresji rosyjskiej na wschodzie Ukrainy, a także okupowania przez Rosję Krymu, urzędy ukraińskie nadal powszechnie korzystają z serwisów rosyjskich.
Internetowa gazeta "Ukraińska Prawda" pisała niedawno, że urzędnicy wysyłają pocztę z takich gigantów, jak mail.ru czy yandex.ru.
Co ciekawe, podobną "wpadkę" zaliczyła nawet Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, która jeszcze w październiku ostrzegała Ukraińców, by nie korzystali z rosyjskich portali społecznościowych.
– Portale te stały się elementem nacisku na obywateli ukraińskich. Służby rosyjskie wykorzystują sieć vkontaktie, by podburzać żołnierzy ukraińskich do protestów – mówił wówczas doradca szefa SBU Markijan Łubkiwski.
"Przepraszamy za wpadkę"
Zupełnie niedawno na stronie SBU dziennikarze przeczytali informację o zasadach wyjazdów i wyjazdów ze strefy prowadzonej operacji antyterrorystycznej w Donbasie. "Do kontaktów podano adresy: starobelsvodch@mail.ru, marmu@mail.ru, dub0207@yandex.ru" – pisała "Ukraińska Prawda".
Po ujawnieniu sprawy Markijan Łubkiwski przepraszał i tłumaczył, że to "nieporozumienie". Adresy rosyjskie zniknęły ze strony, ale według doniesień pozostały nadal m.in. na stronie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Na stronach tego resortu można było przeczytać o zasadach rekrutacji do kijowskiego batalionu milicji Rozjemca, gdzie urzędnicy prosili o wysyłanie ofert na adres peacekeeper_ukr@mail.ru, czy batalionu Tarnopol, gdzie wolontariusze mogli pisać na vppukz@mail.ru.
Serwery rosyjskie w rządzie
Przypadki korzystania z serwerów rosyjskich w urzędach ukraińskich można mnożyć. Według "Ukraińskiej Prawdy", MSZ w Kijowie wykorzystuje je m.in. do kontaktów z przedstawicielstwami dyplomatycznymi za granicą.
Na stronach rządu ukraińskiego także podawano adresy mail.ru i yandex.ru. Niektóre mogą być nieaktualne, ale to nie oznacza, że wszystkie.
Apele o rezygnację z poczty rosyjskiej
Ołeksandr Turczynow poinformował, że zwróci się do rządu z propozycją całkowitej rezygnacji z usług poczty rosyjskiej w urzędach ukraińskich. Mówił, że wezwał także parlament do przyjęcia ustawy dotyczącej wzmocnienia bezpieczeństwa informacyjnego w kraju.
- Niech parlamentarzyści spełniają wreszcie swoje obowiązki, a nie po prostu przemawiają z mównicy - mówił Turczynow. Apelował ponadto o ograniczanie emisji filmów rosyjskich wysławiających tamtejszą armię w czasie trwania walk z prorosyjskimi separatystami i oddziałami rosyjskimi w Donbasie.
Rogozin pisze w odpowiedzi
W odpowiedzi na propozycję sekretarza ukraińskiej Rady Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony, wicepremier rosyjski Dmitrij Rogozin napisał na Twitterze: "Czekam, kiedy Turczymow zabroni korzystania z cyrylicy".
Autor: tas\mtom / Źródło: Ukraińska Pravda, 5.ua