Woda z Dniepru popłynie na Krym pod warunkiem spłaty długu Wikimedia | Dmitry A. Mottl
Ukraina ogłosiła warunki wznowienia dostaw wody na Krym. Woda popłynie do Kanału Północnokrymskiego, jeśli zostanie zwrócony dług.
Poinformował o tym Edyp Gafarow, przewodniczący komisji parlamentarnej Rady Najwyższej Ukrainy ds. problemów deportowanych obywateli.
Podkreślił, że strona ukraińska żąda spłacenia długu za dostarczoną już wodę, który wynosi 1,7 mln hrywien, z czego 1,2 mln hrywien stanowi kwota, którą musi spłacić krymski komitet zarządzający dystrybucją wody.
Ukraina żąda też ustalenia nowych cen na wodę, którą miałaby dostarczać na Krym.
"Dług? To nie problem"
Władimir Konstantinow, szef krymskiego parlamentu, oświadczył, że 1,7 mln hrywien długu nie jest problemem. - To nic w porównaniu z tym, ile miliardów Ukraina jest winna Federacji Rosyjskiej - oświadczył przewodniczący Rady Państwowej Krymu.
Woda na Krym popłynie z Rosji
Rosyjskie media poinformowały tymczasem, że wojskowi specjaliści z Zachodniego Okręgu Wojskowego ułożą rury, którymi na Krym ma trafiać woda z Rosji. Rurami na półwysep ma trafiać ponad 9 tys. m sześciennych wody dziennie.
Kłopoty z dostawami wody pitnej na Krym pojawiły się po aneksji półwyspu przez Rosję. Ukraina, która dostarczała ponad 85 proc. wody za pomocą Kanału Północnokrymskiego, w kwietniu wstrzymała dostawy.
wideo 2/23
Autor: asz\motm\kwoj / Źródło: zn.ua
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia | Dmitry A. Mottl