Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow powiedział w środę w rozmowie telefonicznej z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym, że celem zbliżających się rozmów "czwórki" (Rosja, USA, UE i Ukraina) powinno być doprowadzenie do równoprawnego dialogu wewnątrzukraińskiego, przede wszystkim zaś zmiana konstytucji Ukrainy. Tym samym powtórzył stanowisko Kremla powtarzane od kilku tygodni w prawie każdym oficjalnym komunikacie strony rosyjskiej.
Rosja, Ukraina, USA i Unia Europejska mają odbyć w przyszłym tygodniu spotkanie ministerialne, by rozmawiać na temat kryzysu ukraińskiego.
Kerry dzwonił, Rosja przedstawiła pomysł
Dialog ten - zdaniem strony rosyjskiej - powinien mieć na celu uzgodnienie reformy konstytucyjnej "możliwej do zaakceptowania przez wszystkich" i takie stanowisko przekazał swojemu odpowiednikowi w rozmowie Ławrow - pisze agencja ITAR-TASS, powołując się na informacje uzyskane w rosyjskim MSZ.
Ławrow miał dodać, że Rosji nie interesują rozmowy o "bilateralnych stosunkach pomiędzy krajami" zaangażowanymi w kryzys, dając do zrozumienia, że relacje Rosji i Ukrainy w ogóle nie powinny wchodzić w grę w czasie rozmów w międzynarodowym gronie.
Kreml wciąż nie uznaje władz zasiadających w Kijowie od końca lutego, gdy obalono prezydenta Wiktora Janukowycza i powołano tymczasowy rząd.
Według rosyjskiego MSZ Ławrow i Kerry wezwali też w czasie rozmowy "wszystkie strony" do powstrzymania się od przemocy na wschodzie i południu Ukrainy, i do zabiegania o deeskalację napięć na drodze negocjacji. Ławrow powiedział również Kerry'emu, że "władze w Kijowie muszą w końcu odpowiedzieć na słuszne żądania wschodnich i południowych regionów kraju"
ITAR-TASS informuje, że rozmowa odbyła się z inicjatywy Kerry'ego.
Nuland: USA "nie spodziewają się wiele" po rozmowach
Tymczasem najwyższa rangą przedstawicielka Departamentu Stanu ds. Europy Victoria Nuland powiedziała w środę, że USA nie obiecują sobie wiele po zbliżających się rozmowach z Rosją ws. kryzysu ukraińskiego, lecz uważają za ważną dyplomację w celu deeskalacji konfliktu.
- Nie spodziewamy się wiele po tych rozmowach, lecz jesteśmy przekonani, że ważne jest pozostawienie dyplomacji otwartych drzwi - oświadczyła.
Nuland, która uczestniczyła w przesłuchaniu w Kongresie na temat ukraińskiego kryzysu, powiedziała, że Waszyngton nie ma wątpliwości, że za przejęciem w tym tygodniu budynków władz na Ukrainie wschodniej stoją Rosjanie.
Sekretarz stanu USA John Kerry oskarżył we wtorek Rosję, że próbuje zdestabilizować Ukrainę przy pomocy opłacanych agentów, i zagroził zaostrzeniem sankcji.
Autor: adso/kka / Źródło: PAP