Na filmie Trump w koronie, brązowa ciecz zrzucana z samolotu i wielki hit. "Nikt nie pytał mnie o zgodę"

Donald Trump
Seria protestów w USA przeciwko polityce Donalda Trumpa
Źródło: Reuters
Donald Trump zamieścił w mediach społecznościowych wygenerowane przez sztuczną inteligencję wideo, na którym obrzuca protestujących cieczą, przypominającą fekalia, z pilotowanego przez siebie samolotu. Wykonawca piosenki wykorzystanej w nagraniu, Kenny Loggins, domaga się jego usunięcia.
Kluczowe fakty:
  • Donald Trump zamieścił nagranie w reakcji na masowe protesty "No Kings" w USA.
  • Piosenkarz Kenny Loggins poinformował amerykańskiego nadawcę publicznego NPR, że nie wyraził zgody na wykorzystanie utworu w swoim wykonaniu.
  • Chodzi o "Danger Zone", przebój z filmu "Top Gun" z Tomem Cruise'em w roli głównej.

Donald Trump opublikował wygenerowany przez sztuczną inteligencję film w reakcji na protesty "No Kings" (żadnych królów - red.) przeciwko jego administracji, które przetoczyły się przez Stany Zjednoczone w zeszłą sobotę. W 19-sekundowym nagraniu na platformie Truth Social widzimy, jak prezydent USA w koronie na głowie kieruje samolotem z napisem "król Trump" i obrzuca protestujących cieczą przypominającą fekalia.

Kenny Loggins reaguje na nagranie z Trumpem

W tle wideo słychać "Danger Zone" - przebój Kenny'ego Logginsa z filmu "Top Gun" z 1986 roku. Piosenkarz w oświadczeniu dla amerykańskiego publicznego nadawcy NPR poinformował, że nie wyraził zgody na wykorzystanie utworu przez Trumpa. "Nikt nie pytał mnie o zgodę, której sam bym odmówił i proszę o natychmiastowe usunięcie mojego nagrania z tego filmu" - przekazał w poniedziałek twórca, mający na koncie też inne wielkie filmowe hity, jak np. "Footloose".

"Nie wyobrażam sobie, dlaczego ktokolwiek miałby chcieć, by jego muzyka była wykorzystywana lub kojarzona z czymś, co zostało stworzone wyłącznie po to, by nas podzielić" - kontynuował Loggins. "Zbyt wielu ludzi próbuje nas dzielić. Musimy znaleźć nowe sposoby, by się zjednoczyć" - dodał.

Kenny Loggins nie jest pierwszym znanym artystą, który protestuje przeciwko wykorzystywaniu swojej twórczości przez Donalda Trumpa. W sierpniu ubiegłego roku Celine Dion skrytykowała Trumpa - wówczas kandydata na prezydenta - i jego kandydata na wiceprezydenta J.D. Vance'a - za wykorzystanie bez autoryzacji jej piosenki "My Heart Will Go On" na wiecu republikanów.

Komentują nagranie z Trumpem w koronie

We wtorek wygenerowane przez sztuczną inteligencję nagranie wciąż można było obejrzeć na koncie Trumpa na Truth Social. Kenny Loggins nie był jedyną osobą publiczną, która skomentowała wpis prezydenta. Nagrania bronił przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson. Powiedział, że prezydent "stosuje satyrę, by coś pokazać". - Nie wzywa do zabijania jego politycznych przeciwników - podkreślił.

"Na pewno nie jest wściekły, że siedem milionów Amerykanów wyszło wczoraj przeciwko niemu na ulice, żeby zaprotestować..." - skomentowała na platformie X była sekretarz stanu i była pierwsza dama USA Hillary Clinton, odnosząc się do liczby protestujących w sobotę.

Czytaj także: