KE chce rozszerzyć "turecki" plan ws. uchodźców


Komisja Europejska zaproponowała zmianę ubiegłorocznej decyzji Unii Europejskiej dotyczącej relokacji uchodźców, aby umożliwić przesiedlenie bezpośrednio z Turcji 54 tys. Syryjczyków. Pozwoli to na realizację unijno-tureckiego planu zahamowania fali migracji.

- Dzięki piątkowemu porozumieniu z Turcją oferujemy uchodźcom wiarygodną alternatywę wobec ryzykowania życia podczas niebezpiecznej przeprawy przez morze. Państwa członkowskie muszą teraz wywiązać się ze swych zobowiązań i zapewnić osobom potrzebującym międzynarodowej ochrony uporządkowaną oraz bezpieczną podróż z Turcji i przyjęcie ich do Europy - oświadczył komisarz UE ds. migracji Dimitris Awramopulos.

Rozszerzony plan

Zgodnie z unijno-tureckim planem, przyjętym w piątek na szczycie w Brukseli, wszyscy imigranci, którzy począwszy od 20 marca nielegalnie przedostaną się z Turcji na greckie wyspy, będą odsyłani z powrotem do Turcji. W zamian UE ma przesiedlać bezpośrednio z tureckich obozów syryjskich uchodźców; za każdego odesłanego z Grecji Syryjczyka UE ma przyjąć jednego syryjskiego uchodźcę z Turcji.

Plan ma zniechęcić uchodźców do nielegalnej wyprawy do Grecji oraz pokazać, że zostając w Turcji będą mieć możliwość legalnej podróży do UE.

Przejmowanie uchodźców z Turcji ma odbywać się na podstawie decyzji z lipca 2015 roku. UE uzgodniła wówczas dobrowolny program przesiedleń ok. 22 tysięcy uchodźców z obozów poza swymi granicami. Na podstawie tego programu UE może jeszcze przesiedlić 18 tysięcy osób, z czego na Polskę przypada 900.

W sumie 72 tys. uchodźców z Turcji?

Gdy ten program zostanie wyczerpany, UE będzie mogła wykorzystać jeszcze "rezerwową" kwotę 54 tysięcy uchodźców z przyjętego we wrześniu ubiegłego roku programu relokacji uchodźców docierających do Włoch i Grecji. Aby było to możliwe, KE musiała zaproponować poprawkę do wrześniowej decyzji. Udział w przesiedleniach będzie dobrowolny dla krajów UE. Poprawkę muszą jeszcze zaakceptować państwa członkowskie.

Na podstawie obu tych programów UE może łącznie przejąć z Turcji 72 tysiące osób. Urzędnicy KE oceniają, że na początek liczba ta będzie wystarczająca, aby wywiązać się ze zobowiązania przyjęcia jednego syryjskiego uchodźcę za każdego odesłanego z Grecji Syryjczyka. "Uważamy, że liczba nielegalnych migrantów, przedostających się z Turcji do Grecji, zmniejszy się bardzo szybko" - powiedział w poniedziałek jeden z urzędników, zaangażowanych w przygotowanie operacji.

Według niego odsyłanie nielegalnych migrantów z Grecji może rozpocząć się już 28 marca. Grecja musi zmienić swoje prawo i uznać Turcję za tzw. bezpieczny kraj trzeci, w którym uchodźcy mają taką sama ochronę, jaką gwarantuje Konwencja Genewska o statusie uchodźców. Ponieważ nadal każda osoba, docierająca do Grecji, będzie mogła wystąpić o azyl i mieć prawo do odwołania się od odmownej decyzji, na wyspach muszą zostać ustanowione odpowiednie sądy; Grecy zapowiadają, że do rozpatrywania wniosków azylowych potrzebnych będzie 30 sędziów.

Aby zaś przeprowadzić logistycznie całą operację odsyłania migrantów z Grecji do Turcji, potrzebnych będzie około 4000 funkcjonariuszy Europejskiego Biura Wsparcia w dziedzinie Azylu (EASO), agencji ds. granic Frontex oraz pograniczników, policjantów i ekspertów w dziedzinie azylu przysłanych przez kraje członkowskie. Według KE już kilka dni temu 20 krajów UE, w tym Polska, poinformowało, że udostępni personel na potrzeby realizacji unijno-tureckiego planu. Francja i Niemcy zaoferowały wspólnie w sumie 600 funkcjonariuszy.

Autor: adso\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: