Prezydent Kazachstanu powołał Alichana Smaiłowa na premiera. Kasym-Żomart Tokajew przekazał także, że rozpoczęcie wycofywania wojsk Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), które interweniowały w kraju na jego wezwanie, nastąpi w ciągu dwóch dni.
49-letni Alichan Smaiłow był pierwszym wicepremierem w poprzednim gabinecie, który Tokajew zdymisjonował w zeszłym tygodniu w związku z gwałtownymi zamieszkami. Od 5 stycznia był pełniącym obowiązki szefa rządu.
Protesty w Kazachstanie wybuchły 2 stycznia i początkowo były związane z dwukrotną podwyżką cen gazu LPG, lecz z czasem rozszerzyły się i nabrały charakteru politycznego. W Ałmaty doszło do masowych aktów agresji i wandalizmu. Władze ogłosiły, że doszło do próby zamachu stanu, kierowanej przez "uzbrojonych bojowników".
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przekazało, że siły bezpieczeństwa w Kazachstanie zatrzymały w sumie 9900 osób w związku z ostatnimi zamieszkami. Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew powiedział we wtorek w przemówieniu przed parlamentem, że wśród agresorów byli islamscy bojownicy z krajów Azji Środkowej i Afganistanu, a także z Bliskiego Wschodu.
Na wniosek prezydenta Kazachstanu, do kraju przybył liczący ponad dwa tysiące żołnierzy kontyngent wojsk należących do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) krajów: Rosji, Armenii, Białorusi, Tadżykistanu i Kirgistanu.
Tokajew przekazał też, że rozpoczęcie wycofywania wojsk ODKB z kraju nastąpi w ciągu dwóch dni. Dodał, że całkowicie mają opuścić Kazachstan w ciągu 10 dni.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ALEXANDER KUZNETSOV