Znana modelka, dziennikarz, urzędnik wśród 97 ofiar katastrofy lotniczej

Źródło:
BBC, Reuters, The Express Tribune

Jedynie dwie osoby przeżyły katastrofę samolotu, który rozbił się w piątek pobliżu lotniska w Karaczi w Pakistanie. Na pokładzie maszyny znajdowało się 91 pasażerów i ośmiu członków załogi. Służby ratownicze zidentyfikowały ciała 19 ofiar. Obrażenia odniosły też osoby przebywające w miejscu, gdzie spadł airbus.

Na pokładzie samolotu było 99 osób. Dwie przeżyły - poinformowała w sobotę Meeran Yousuf, rzeczniczka departamentu zdrowia w prowincji Sindh w Pakistanie, gdzie w piątek doszło do katastrofy pasażerskiego airbusa 320 Pakistańskich Linii Lotniczych (PIA).

Yousuf przekazała, że do piątkowej nocy została potwierdzona tożsamość 19 ofiar śmiertelnych. Badania prowadzone są w szpitalu Jinnah Postgraduate Medical Center, największym szpitalu państwowym w Karaczi. Trwają poszukiwania pięciu pasażerów - podała rzeczniczka departamentu ministerstwa zdrowia, cytowana przez BBC.

Oglądaj TVN24 w internecie na TVN24 GO>>>

Urzędnik, dziennikarz i modelka wśród ofiar

Na liście pasażerów było 31 kobiet i dziewięcioro dzieci - przekazał w sobotę pakistański dziennik "The Express Tribune", publikując ich nazwiska. Wśród ofiar śmiertelnych jest znana pakistańska modelka Zara Abid. Miała wracać z Lahaur do Karaczi z pogrzebu rodzinnego.

Zara Abid była znaną modelką w Pakistanie Instagram/zaraabidofficial

Zginął także dziennikarz stacji telewizyjnej 24 News Ansar Naqvi. "Gdy wiadomość o tym, że był na pokładzie została upubliczniona, żałoba zapanowała nie tylko w biurach rozgłośni, ale także wśród całej społeczności dziennikarskiej" - napisał "The Express Tribune".

Na liście ofiar widnieje także nazwisko urzędnika pakistańskiej administracji Khalida Sherdila, który pełnił funkcję szefa Urzędu do spraw zarządzania katastrofami w Pendżabie. Pakistańskie media odnotowały, że Sherdil kształcił się w Stanach Zjednoczonych i przez wiele lat pracował w międzynarodowych firmach technologicznych.

"Miasto opłakuje ofiary katastrofy" - zatytułowała sobotnią publikację gazeta "The Express Tribune", odnotowując, że z Lahaur, skąd wystartował samolot lecący do Karaczi, pochodziła większość członków załogi.

BBC podała, że w samolocie było wiele rodzin, które wracały przed najważniejszym świętem muzułmańskim, Id al-Fitr, kończącym miesiąc postu ramadan.

Ocaleni z katastrofy

Katastrofę samolotu przeżył szef banku w Pendżabie Zafar Masud, który siedział w przedniej części maszyny. "Bóg był litościwy" - miał powiedzieć po odzyskaniu przytomności. Przeżył także inżynier pokładowy Muhammad Zubair.

Ocaleni z katastrofy trafili do szpitala w Karaczi, przewieziono tam także kilka osób, które przebywały na ziemi i odniosły obrażenia, kiedy samolot uderzył w budynki. Maszyna spadła w wąskiej uliczce w gęsto zabudowanej dzielnicy mieszkaniowej w pobliżu lotniska Dźinnaha.

Problemy techniczne?

Przyczyny katastrofy wyjaśnia powołana przez rząd komisja. Kieruje nią Usman Ghani, szef lotnictwa pakistańskiego. Wstępny raport komisji - jak podały media w Islamabadzie - ma być przekazany władzom "niezwłocznie". Szczegółowy - w ciągu miesiąca.

Z wcześniejszych ustaleń wynika, że przyczyną katastrofy były najprawdopodobniej problemy techniczne airbusa. Przed lądowaniem pilot miał zgłosić kontrolerowi lotu, że "stracił silnik". Według świadków, gdy maszyna krążyła nad miastem, próbując podejść do lądowania, z jednego z silników wydobywał się ogień. Według innej wersji, którą podała agencja Reutera, mógł być problem z opuszczaniem podwozia maszyny.

Przebywający w szpitalu Muhammad Zubair opowiadał dziennikarzom, że pilot podchodził do lądowania dwukrotnie. Za pierwszym razem miał na chwilę przysiąść maszyną na pasie lotniska w Karaczi, do katastrofy miało dojść podczas kolejnego okrążenia.

Pakistańskie Linie Lotnicze, do których należał Airbus podały, że samolot był eksploatowany od 2014 roku, przegląd techniczny przeszedł w listopadzie zeszłego roku.

Autorka/Autor:tas//rzw

Źródło: BBC, Reuters, The Express Tribune

Źródło zdjęcia głównego: SHAHZAIB AKBER/PAP/EPA, Instagram/zaraabidofficial