Na wschodnim wybrzeżu Kanady otwarto pierwsze lokale wyborcze. Kanadyjczycy, jako pierwsi wśród bogatych społeczeństw, oceniają w wyborach reakcje rządzących na światowy kryzys finansowy.
Wtorkowe przedterminowe wybory, do już trzecie głosowanie do 308-osobowej Izby Gmin, w ciągu nieco ponad czterech lat.
Według ostatnich sondaży, największe szanse na zwycięstwo ma dotąd rządząca Konserwatywna Partia Kanady (CPC) premiera Stephena Harpera. Na większość pozwalającą na swobodne kierowanie krajem nie ma jednak prawdopodobnie co liczyć.
Ostatnie lokale na wybrzeżu Oceanu Spokojnego zamknięte zostaną o godz. 19.00 czasu lokalnego (godz. 4.00 czasu polskiego w środę). Wtedy też mają być znane pierwsze szacunkowe wyniki, obliczone na podstawie kluczowych prowincji Ontario i Quebec - najludniejszych i reprezentowanych przez największą liczbę deputowanych.
Do głosowania uprawnionych jest 23,4 mln ludzi.
Premier Harper kierował mniejszościowym rządem od wyborów parlamentarnych w styczniu 2006 roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP