Rosyjski potencjał militarny na Dalekiej Północy jest strategicznym wyzwaniem dla NATO i dlatego Sojusz potrzebuje silnej obecności w regionie Arktyki - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, który przebywa z wizytą w Kanadzie.
- Znaczenie Dalekiej Północy rośnie zarówno dla NATO, jak i dla samej Kanady. Widzimy znaczący wzrost obecności rosyjskiej na tym obszarze. Budowę nowych baz czy instalację nowych systemów uzbrojenia - stwierdził w piątek Jens Stoltenberg podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Kanady Justinem Trudeau.
- Sytuacja geopolityczna w ciągu ostatnich miesięcy uległa poważnym zmianom, dlatego zrozumienie, że Rosja jest coraz większym problemem dla nas wszystkich sprawia, iż nadszedł czas, by podzielić się z sekretarzem generalnym i całym NATO wszystkimi kwestiami, którymi Kanada zajmuje się w NORAD - powiedział Trudeau, odnosząc się do amerykańsko-kanadyjskiej współpracy w ramach Dowództwa Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej.
Stoltenberg odwiedził w czwartek razem z Trudeau modernizowane bazy wojskowe na północy Kanady. Media podkreślają, że Stoltenberg jest pierwszym sekretarzem generalnym NATO, którego zaproszono do kanadyjskiej Arktyki, a ochrona północnej flanki NATO stanowi coraz ważniejsze zadanie Sojuszu, szczególnie w kontekście ambicji Rosji i Chin.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@jensstoltenberg