Premier Kanady Mark Carney w poniedziałek spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu. Media zwracają uwagę na mowę ciała kanadyjskiego przywódcy podczas rozmowy z Trumpem w Gabinecie Owalnym.
- Przywódcy USA i Kanady rozmawiali między innymi o kwestii "sprzedaży" Kanady.
- Media zwracają uwagę m.in. na słowa, które Carney wypowiadał po cichu w czasie, gdy mówił Trump.
- Ekspert w zakresie mowy ciała wychwycił powtarzający się gest premiera Kanady podczas spotkania.
Podczas spotkania z Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym premier Mark Carney podkreślił, że Kanada nie jest na sprzedaż. - Jak pan wie, w branży nieruchomości są miejsca, które nigdy nie są na sprzedaż. Siedzimy w jednym właśnie teraz. Pałac Buckingham, który pan odwiedził, też jest jednym z nich. A po (moim) spotkaniu z właścicielami Kanady w trakcie kampanii przez ostatnich kilka miesięcy (wiem, że) Kanada też nie jest na sprzedaż - powiedział Carney, odpowiadając na pytanie o ewentualne przyłączenie jego kraju do USA.
Brytyjski portal Sky News ocenił, że mowa ciała Carneya podczas spotkania "mówiła sama za siebie", a odpowiedź na wspomniane pytanie "wydawała się dobrze przygotowana". Nowy premier Kanady miał jednak "problem ze znalezieniem słów", gdy poruszono kwestię ceł. Opisując natomiast reakcję Carneya na sugestię Trumpa, by "nigdy nie mówić nigdy" w kontekście aneksji Kanady, portal zauważył, że "mowa ciała (premiera Kanady) mówiła wiele: zaciśnięta szczęka, kilkukrotnie podniesiona ręka w próbie wtrącenia się i wypowiedzenie cicho dwóch słów 'nigdy, nigdy'".
Ekspert o "ryzyku" podczas spotkania z Trumpem
Ekspert w dziedzinie mowy ciała Mark Bowden w rozmowie z kanadyjskim portalem CTV News ocenił, że Trump okazał "pewien poziom szacunku" dla Carneya podczas poniedziałkowego spotkania. - Oczywiście ryzyko zawsze wiąże się z uściskiem dłoni z Trumpem, to może wytrącić z równowagi. Widzieliśmy to wielokrotnie - wskazał Bowden. - W tej konkretnej sytuacji (Trump) nie próbował wyprowadzić Carneya z równowagi, co sugeruje, że postrzega go jako dość silną osobę, jako kogoś, kogo należy szanować - dodał ekspert.
Bowden stwierdził, że kanadyjska delegacja prawdopodobnie chciała uniknąć takiej konfrontacji jak podczas spotkania prezydentów USA i Ukrainy w lutym. - Myślę, że taktyka Carneya polegała na pozostaniu tak beznamiętnym i nieruchomym, jak to tylko możliwe - powiedział Bowden, wskazując na "częste" zaciskanie ust przez premiera Kanady, które "często kojarzymy z ukrywaniem opinii".
Ten gest nie zatrzyma Trumpa
Ekspert zauważył, że kanadyjski premier mógł zrobić więcej, by włączyć się do rozmowy z prezydentem USA. Ten drugi miał bowiem "zdominować" dialog w Gabinecie Owalnym, podczas gdy Carney kilkukrotnie podnosił rękę nie dochodząc do głosu. - Podniesienie przez niego palca nie zatrzyma Trumpa, więc musi tworzyć większe gesty, aby móc zabrać głos - wskazał Bowden.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: wac//az
Źródło: Sky News, CTV News, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/FRANCIS CHUNG / POOL