W sobotę Dowództwo Północnoamerykańskiej Obrony Powietrznej (NORADC) wykryło w kanadyjskiej przestrzeni powietrznej niezidentyfikowany obiekt. Premier Kanady Justin Trudeau nakazał jego zestrzelenie, czego dokonał amerykański myśliwiec F-22. Władze poinformowały, że obiekt ma cylindryczny kształt, a jego poszukiwaniami zajmują się wspólnie wojsko i policja federalna.
"Nakazałem zestrzelić niezidentyfikowany obiekt, który naruszył kanadyjską przestrzeń powietrzną. NORAD Command zestrzelił obiekt nad Jukonem. Kanadyjskie i amerykańskie samoloty zostały natychmiast wezwane do akcji, a amerykański F-22 skutecznie zestrzelił obiekt" - poinformował premier Justin Trudeau na Twitterze.
Dodał, że rozmawiał tego dnia z prezydentem Joe Bidenem i że kanadyjskie siły będą kierować operacją odzyskania obiektu.
Do incydentu doszło nad północną częścią terytorium Kanady.
Minister obrony Kanady Anita Anand podczas konferencji prasowej w sobotę wieczorem powiedziała, że uznano, iż nielegalnie naruszający kanadyjską przestrzeń powietrzną obiekt stanowi zagrożenie dla lotnictwa cywilnego. Przekazała, że przedmiot został zestrzelony na wysokości 40 tysięcy stóp nad centralnym Jukonem, około 15.41 czasu wschodniego (21.41 czasu polskiego).
Nie podała więcej szczegółów poza tym, że jest to cylindryczny przedmiot, podobny do tego, który został zestrzelony nad Północną Karoliną, ale mniejszy. Podkreśliła, że nie chce spekulować na temat pochodzenia zestrzelonego obiektu, ale zapewniła, że zostanie przeprowadzona dokładna analiza tego wydarzenia.
Wspólna amerykańsko-kanadyjska operacja
Jak poinformowała Anand, w operacji wzięły udział dwa kanadyjskie F-18 z bazy Cold Lake w Albercie i dwa amerykańskie F-22. Była to wspólna operacja kanadyjsko-amerykańska w ramach NORAD (Dowództwa Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej).
- To pierwszy przypadek, że NORAD zestrzelił obiekt w kanadyjskiej przestrzeni powietrznej. (…) NORAD robił to, co do niego należy - powiedziała Anand, odpowiadając na pytanie, dlaczego to amerykański samolot zestrzelił obiekt nad kanadyjską przestrzenią powietrzną. Szef sztabu kanadyjskiej armii gen. Wayne Eyre dodał, że piloci otrzymali rozkaz strzelania, ktokolwiek będzie miał lepszą pozycję.
Nieznanany obiekt w północnoamerykańskiej przestrzeni powietrznej został zauważony nad Alaską ok. 21 w piątek wieczorem, o 7 rano w sobotę (13 polskiego czasu) obiekt znalazł się w przestrzeni powietrznej Kanady – podał publiczny nadawca CBC.
Tajemnicze obiekty latające nad USA i Kanadą
Jest to trzeci obiekt nad Ameryką Północną w ciągu minionych dwóch tygodni. Po zestrzeleniu nad Atlantykiem tydzień temu chińskiego balonu szpiegowskiego, który przeleciał nad USA, w piątek amerykański F-22 zestrzelił nad Alaską obiekt, który zmierzał w stronę Kanady. Do incydentu doszło podczas piątkowych rozmów Kanada - USA na temat m.in. modernizacji obrony powietrznej w Ameryce Północnej. Nieznany obiekt lecący na wysokości około 12 km nad ziemią, rozmiaru "małego samochodu", zmierzał w stronę kanadyjskiej przestrzeni powietrznej – podawały w piątek kanadyjskie media. Przed startem myśliwca F-22, który zestrzelił obiekt, drugi po chińskim balonie, amerykańska administracja lotnicza zakazała przelotów nad Bullen Point, nieużywaną stacją radarową około 160 km od granicy z Kanadą. Nad ranem polskiego czasu Federalna Administracja Lotnictwa USA ogłosiła, że zniosła tymczasowe ograniczenia lotów.
Rozmowy o bezpieczeństwie przestrzeni powietrznej Ameryki Północnej
Zaledwie dwie godziny przed zestrzeleniem obiektu zaczęły się piątkowe rozmowy kanadyjskiej minister obrony Anity Anand z sekretarzem obrony USA Lloydem J. Austinem. W komunikacie po spotkaniu w Pentagonie podkreślono, że omówiono niedawny incydent z chińskim balonem szpiegowskim, który naruszył przestrzeń powietrzną Kanady i USA. Anand i Austin podkreślili, że bezpieczeństwo Ameryki Północnej zależy od NORAD, a priorytet dla obu krajów stanowi modernizacja systemów tej organizacji utworzonej w 1958 roku przez USA i Kanadę. W listopadzie ubiegłego roku podczas Międzynarodowego Forum Bezpieczeństwa w Halifaksie Anand podkreślała, że obecnie "geopolitycznie intensywny" stał się teren Arktyki. W czerwcu ubiegłego roku rząd Kanady przeznaczył 40 mld dolarów na zaplanowaną na 20 lat modernizację systemów NORAD. To największa od prawie 40 lat aktualizacja wydatków obronnych, a istotną przyczyną tak znacznego zwiększenia wydatków jest rosyjska inwazja na Ukrainę. Rząd Kanady dokonuje obecnie zmian w polityce obronnej kraju, po sześciu latach od przyjęcia ostatnich zmian. W ubiegłorocznym budżecie podkreślono, że rosyjska inwazja na Ukrainę sprawiła, że rząd musi na nowo ocenić priorytety i potrzeby.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock