Kalifornia stała się pierwszym stanem w USA, w którym zakazano sklepom zoologicznym sprzedaży psów, kotów i królików pochodzących z innych miejsc niż schroniska lub uratowanych przez wolontariuszy. Prawo zakazujące sprzedaży zwierząt z hodowli obowiązuje od 2 stycznia.
Nowe przepisy zostały zatwierdzone w październiku 2017 roku, ale zaczęły obowiązywać dopiero w miniony wtorek, 2 stycznia. Dało to czas właścicielom sklepów zoologicznych na przygotowanie zmian w ofercie. Tym, którzy się nie dostosują, grozi 500 dolarów (ok. 1900 zł) grzywny za każde zwierzę.
Sprzedaż psów i kotów bezpośrednio przez hodowców wciąż jest legalna.
Zgodnie z nowym prawem właściciele sklepów zoologicznych muszą dysponować świadectwem potwierdzającym pochodzenie zwierzęcia. Ustawa wymierzona jest m.in. w działalność pseudohodowli, czyli tzw. fabryk szczeniąt i kociąt, w których zwierzęta są masowo rozmnażane i przetrzymywane w niewłaściwych warunkach. Ma też pomóc w rozwiązaniu problemu przepełnionych kalifornijskich schronisk, do których najczęściej trafiają właśnie psy, koty i króliki.
Nowy trend
Kevin O’Neill, wiceprezes Amerykańskiego Towarzystwa Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt, stwierdził, że ustawodawstwo Kalifornii wydaje się być początkiem nowego trendu, a podobne rozwiązania są rozważane lub opracowywane w stanach Waszyngton, Nowy Jork i New Jersey.
Jak podał "New York Times", ponad 250 samorządów lokalnych i stanowych w USA stosuje środki ograniczające masowe hodowle psów i kotów. W listopadzie Atlanta, jako dziewiąte miasto w stanie Georgia, wprowadziła zakaz działalności tzw. fabryk szczeniąt i kociąt. Sklepy zoologiczne mają oferować w zamian wyłącznie zwierzęta do adopcji.
Hodowle w Polsce
W Polsce rozmnażanie kotów i psów w celach handlowych możliwe jest tylko przez hodowle zarejestrowane w ogólnokrajowych organizacjach społecznych.
Nie wszystkich powstrzymuje to jednak przed handlem zwierzętami na dużą komercyjną skalę. Jak w rozmowie z "Faktami" TVN powiedział Damian Fabjański z Animal Rescue Poland, aby rozpocząć taki proceder, wystarczy zarejestrować organizację, która w swoich celach ma ochronę zwierząt. - To nie jest odpowiednio weryfikowane. W mojej ocenie powinien być większy nadzór nad takimi organizacjami - zaznaczył Fabjański.
Autor: mbl,dp//ŁUD / Źródło: nytimes.com, CNN, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay | birgl