Pomógł kaczej rodzinie przejść przez jezdnię, chwilę później zginął

Źródło:
BBC
Miasto Rocklin leży około 40 km na północny wschód od Sacramento w Kalifornii
Miasto Rocklin leży około 40 km na północny wschód od Sacramento w Kalifornii
Google Earth
Miasto Rocklin leży około 40 km na północny wschód od Sacramento w KaliforniiGoogle Earth

41-letni mężczyzna z Kalifornii został śmiertelnie potrącony przez nastoletniego kierowcę po tym, jak pomógł kaczej rodzinie przejść bezpiecznie przez jezdnię. "Nawet jego ostatni czyn na tym świecie był oznaką empatii" - napisali bliscy ofiary. Sprawca wypadku nie usłyszał zarzutów.

Do tragicznego wypadku doszło w czwartek wieczorem około godziny 20 czasu lokalnego w Rocklin, mniej więcej 40 km na północny wschód od Sacramento.

41-letni Casey Rivara, jadąc samochodem, dostrzegł kaczkę z małymi, próbującą przejść przez jezdnię. Zatrzymał więc pojazd i wyszedł na ulicę, by eskortować ptasią rodzinę bezpiecznie na drugą stronę. Chwilę później doszło do tragedii.

41-letni Casey Rivara z rodzinąGofundme.com

"Mężczyzna próbował pomóc kaczątkom, które były na skrzyżowaniu" – poinformował Departament Policji w Rocklin. "Kiedy był na skrzyżowaniu, nastoletni kierowca jadący na wschód w stronę Stanford Ranch Boulevard potrącił pieszego, który znajdował się na jezdni".

Kobieta, która była świadkiem wypadku, powiedziała stacji CBS News, że całe zdarzenie obserwowały jej dzieci. - Mówiły: och, to takie słodkie, to takie miłe z jego strony. Nagle został potrącony przez samochód - relacjonowała. 

"Nawet jego ostatni czyn na tym świecie był oznaką jego empatii"

Bliscy Rivary zorganizowali internetową zbiórkę pieniędzy dla jego rodziny. 41-latek osierocił dwójkę dzieci. W opisie czytamy, że mężczyzna odwoził je do domu po treningu pływackim, gdy zobaczył "mamę-kaczkę i kaczątka, usiłujące przejść przez ruchliwe skrzyżowanie".

"Casey był najmilszym, najbardziej niesamowitym mężem i ojcem. Nawet jego ostatni czyn na tym świecie był oznaką jego empatii" - podkreślono w opisie zbiórki.

W miejscu, w którym doszło do wypadku, ludzie zostawiają kwiaty i gumowe kaczki.

Wdowa po Rivierze, Angel Chow, wydała oświadczenie po śmierci męża. "Chcemy wyrazić naszą wdzięczność wszystkim za miłe wiadomości i gesty życzliwości".

Miejscowa policja poinormowała, że w sprawie nie dokonano żadnego aresztowania, a "wypadek jest wciąż badany". Jest jednak mało prawdopodobne, by 17-letni kierowca został oskarżony o popełnienie przestępstwa - powiedział stacji NBC News kapitan Scott Horrillo z Departamentu Policji w Rocklin.

Autorka/Autor:momo/kg

Źródło: BBC

Źródło zdjęcia głównego: Gofundme.com