W niedzielę na warszawskim Gocławku locha dzika zaatakowała kobietę spacerującą z psem. Poszkodowana została zabrana do szpitala.
Do zdarzenia doszło w rejonie ulicy Łysogórskiej na Gocławku. Jak ustalił reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz, locha podbiegła do kobiety spacerującej z psem i przewróciła ją na ziemię. - Dzik podbiegł do poszkodowanej od tyłu. Kiedy kobieta próbowała wstać, dalej ją atakował - przekazał nasz reporter.
Na miejsce przyjechali pogotowie ratunkowe, policja oraz łowczy z Lasów Miejskich. - Kobieta z ogólnymi potłuczeniami została przetransportowana do szpitala. Na miejscu zdarzenia zapadła też decyzja, aby uśpić lochę dzika oraz jej młode i wywieźć daleko poza miasto - dowiedział się Węgrzynowicz.
Decyzja: uśpić i wywieźć za miasto
Podkomisarz Rafał Markiewicz z Komendy Stołecznej Policji potwierdził, że funkcjonariusze interweniowali na miejscu. - Łowczy uśpił dziki. Zwierzęta zostaną wywiezione do lasu poza aglomerację miejską. Obrażenia, które odniosła zaatakowana kobieta, nie zagrażają jej życiu - powiedział policjant.
O sprawie informowało także warszawskie pogotowie. "Po godzinie 11.20 na Gocławku przy ul. Łysogórskiej w pobliżu Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów dzik zaatakował 22-letnią kobietę. Przewrócił ją, ugryzł w pośladek. Pacjentka doznała stłuczenia barku i głowy. Konieczna była jej hospitalizacja" - podał na portalu X "Meditrans".
Na osiedlu, gdzie doszło do zdarzenia, niedawno pojawiła się kartka z ostrzeżeniem: "W zaroślach na rogu Styrskiej i Łysogórskiej (oznaczone przez policję biało-czerwoną taśmą mieszka dzik z młodymi). Bardzo prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności oraz trzymanie psów na smyczy".
Spotkanie z dzikiem. Jak się zachować?
Dziki w dużych miastach to widok dość powszechny. Warszawa jest pod tym względem szczególna, ponieważ jako jedyna europejska stolica graniczy ona z parkiem narodowym, a powierzchnia terenów zielonych w mieście stanowi ponad 40 procent. O wędrówkach tych zwierząt przez miasto informujemy regularnie na tvnwarszawa.pl. Dostajemy również wiele zgłoszeń na Kontakt 24.
Jeśli już spotkamy na swojej drodze dzika, powinniśmy bez wykonywania gwałtownych ruchów spokojnie odejść w przeciwnym kierunku. Nie wolno uciekać, bo to może sprowokować zwierzę do ataku. Spacerując z psem w miejscach, gdzie może dojść do spotkania z dzikiem, należy bezwzględnie trzymać swoje zwierzę na smyczy. Takie miejsca łatwo rozpoznać po zrytej glebie.
W przypadku bezpośredniego zdarzenia z udziałem zwierzyny dziko żyjącej stołeczny ratusz prosi o kontakt z pracownikiem ds. łowiectwa Lasów Miejskich pod numerem 600 020 746 lub 600 020 747, biuro jest czynne całą dobę. Można też zadzwonić do strażników miejskich pod numer 986.
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl