Do siedmiu i pół roku więzienia grozi 26-latkowi podejrzanemu o kradzież w jednym z lombardów w Lubartowie (Lubelskie). Jak wynika z ustaleń, zaczęło się od tego, że mężczyzna wszedł do lokalu i poprosił o pokazania tacy z precjozami.
Policja zatrzymała 26-letniego mieszkańca gminy Serniki. Jest podejrzany o kradzież, do której doszło pod koniec kwietnia w jednym z lombardów w Lubartowie.
Jak wynika z ustaleń, do lokalu wszedł młody mężczyzna, który pod pretekstem zakupu złotej biżuterii, poprosił pracownika o pokazanie tacy z precjozami. Kiedy pracownik to zrobił, mężczyzna chwycił tacę i wybiegł z lokalu. Potem wsiadł na rower i odjechał.
Będzie odpowiadał w warunkach recydywy
"Sprawa została zgłoszona na policję. Pokrzywdzony właściciel oszacował straty na kilkanaście tysięcy złotych" - pisze w komunikacie starszy sierżant Sylwia Peruta z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.
26-latek trafił do aresztu. Usłyszał zarzut kradzieży w warunkach recydywy, ponieważ był już wcześniej karany za podobne przestępstwo. Grozi mu do siedmiu i pół roku więzienia.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: tm/b
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Lubartów