"Na pewno się nie podporządkuję". Książę z wiadomością z aresztu domowego

W sobotę jordańskie wojsko aresztowało Hamzę ibn Husajna, przyrodniego brata króla Jordanii Abdullaha. Hamza jest podejrzewany o udział w spisku, którego celem miała być destabilizacja kraju.

Jusef Huneiti, szef sztabu generalnego poinformował, że prowadzone jest dochodzenie w sprawie działań Hamzy, a rezultaty tego postępowania "zostaną przedstawione wkrótce szerokiej publiczności".

Książę - jak sam mówił na opublikowanym w sobotę nagraniu - "znajduje się w areszcie domowym, pozbawiony jakiejkolwiek możliwości kontaktowania się ze światem zewnętrznym". Zapewniał, że "nigdy nie był częścią jakiegoś zagranicznego spisku" i przekonywał, że "system rządów jego brata jest przeżarty korupcją". Książe na nagraniu powiedział też, że szef sztabu generalnego złożył mu w sobotę osobistą wizytę, podczas której powiadomił go, że "nie wolno mu opuszczać mieszkania, kontaktować się czy spotykać osobiście z kimkolwiek".

W poniedziałek media opublikowały kolejne nagranie od księcia Hamzy, tym razem tylko dźwiękowe. Zostało ono upublicznione przez jordańską opozycję w mediach społecznościowych. Książe zapewnił w nim, że "nie chce wykonywać żadnych ruchów, które mogły by doprowadzić do eskalacji sytuacji".

Powiedział jednak, że nie zamierza przestrzegać reguł aresztu domowego. - Na pewno się nie podporządkuję, kiedy mówią mi, że nie mogę wyjść, tweetować ani kontaktować się z ludźmi. Mogę się zobaczyć tylko z rodziną - mówił. Podkreślił, że jest to "nieakceptowalne".

42-letni książę Hamza pochodzi z dynastii Haszymidów. W latach 1999-2004, zgodnie z wolą swego ojca, był następcą tronu, co ogłosił po swej koronacji obecny król Jordanii Abdullah II. W 2004 roku zmienił jednak zdanie i ogłosił następcą tronu swego syna Husajna, który ma obecnie 26 lat.

Odsunięty od szans na tron książę Hamza jest absolwentem Uniwersytetu Harvarda i Royal Military Academy w Sandhurst w Wielkiej Brytanii. Służy w jordańskiej armii w stopniu podpułkownika.