Ta operacja wymagała międzynarodowej współpracy - przyznał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby w rozmowie z Michałem Sznajderem z TVN24. Podkreślił, że w operację była zaangażowana także Polska. - To na pewno nie były łatwe decyzje - ocenił. - Polska to silny sojusznik NATO, kraj partnerski, a teraz wasze władze udowodniły, że również dobry przyjaciel - dodał.
W czwartek doszło do największej od czasów zimnej wojny wymiany więźniów między Rosją, Białorusią i krajami Zachodu w tureckiej Ankarze. Operacja objęła 24 osoby z więzień w siedmiu krajach oraz dwoje dzieci niebędące więźniami, których tożsamość jest chroniona.
W wymianie uczestniczyła także Polska, która uwolniła agenta rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Pawła Rubcowa.
W Waszyngtonie o tej skomplikowanej operacji służb z John'em Kirby'm, rzecznikiem Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych, rozmawiał dziennikarz TVN24 Michał Sznajder.
Kirby: decyzja polskich władz nie była łatwa
- To niesamowita sprawa. Czterech Amerykanów odzyskało wolność. Trzech z nich wróciło tu do Stanów Zjednoczonych. Ta operacja wymagała zaangażowania sześciu różnych krajów. Wolność odzyskało w sumie 16 osób. Wśród nich dysydenci, osoby zaangażowane w działalność organizacji pozarządowych, Rosjanie, którzy trafili do więzienia tylko za to, że coś powiedzieli. Teraz odzyskali wolność. To bardzo ważny moment - powiedział Kirby. Zaznaczył, że w operację zaangażowało się wielu przywódców, w tym "osobiście prezydent Joe Biden, kanclerz Olaf Scholz, prezydent Duda, tak samo premier Słowenii, strona Norweska i oczywiście prezydent Turcji Erdogan". - Ta operacja wymagała międzynarodowej współpracy - podkreślił.
Dopytywany o rolę strony polskiej, stwierdził, że nie chce wypowiadać się w imieniu polskich władz, ani ujawniać szczegółów operacji. - Polska strona była zaangażowana w uwolnienie więźniów, którzy wrócili do Rosji. To na pewno nie była łatwa decyzja. Chcę podkreślić dużą rolę przyjaźni i partnerstwa pomiędzy naszymi krajami, z polskim rządem i prezydentem Andrzejem Dudą, ale również z całym polskim społeczeństwem. Polska to silny sojusznik NATO, kraj partnerski, a teraz wasze władze udowodniły także że również dobry przyjaciel - powiedział Kirby.
"Nie zmieniamy naszego podejścia do rosyjskiej agresji"
W ocenie rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego, czwartkowa wymiana więźniów nie zmieni podejścia do żadnej ze stron konfliktu w Ukrainie. - Można tu zrobić dwie rzeczy naraz. Z jednej strony wydobyć niewinne osoby z więzienia, by mogły wrócić do swoich rodzin i robić wszystko, co w naszej mocy, by pomóc Ukrainie odnieść zwycięstwo na polu bitwy. Nie zmieniamy naszego podejścia do rosyjskiej agresji - zapewnił.
Podkreślił, że "każdego dnia prezydent Biden stoi na swoim stanowisku, jest skoncentrowany na tym, by Ukraina miała to, czego potrzebuje, by się bronić". - Agresja Putina jest pod kontrolą. Prezydent Zełenski będzie mógł siąść do negocjacji dotyczących zakończenia tego konfliktu, kiedy będzie na to gotowy przy pełnym poparciu Stanów Zjednoczonych i z pozycji siły - powiedział Kirby.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24