Korespondent amerykańskiego dziennika "Washington Post" w Teheranie Jason Rezaian, który od lipca 2014 roku przebywa w irańskim areszcie, ma stanąć przed sądem 26 maja - poinformowała jego adwokatka.
Mający obywatelstwo irańskie i amerykańskie Rezaian, który pracuje dla "Washington Post" od 2012 roku, został zatrzymany w niejasnych okolicznościach 22 lipca 2014 roku i ma odpowiadać za działanie na szkodę bezpieczeństwa narodowego Iranu. Adwokatka dziennikarza Leila Ahsan powiedziała, że do sądu na ten sam dzień wezwano jego żonę Jegane Salehi, również dziennikarkę, i jeszcze jedną osobę; ta dwójka, zatrzymana razem z Rezaianem, została zwolniona za kaucją - podała Agencja France-Presse.
Kafkowski dramat w islamskiej republice
W kwietniu agencja Associated Press informowała, powołując się na irańskie media, że Jason Rezaian został oskarżony o szpiegostwo i stanie przed irańskim trybunałem rewolucyjnym, który zajmuje się głównie sprawami dotyczącymi bezpieczeństwa państwa. Oficjalnie, władze Iranu dotychczas nie podały powodów zatrzymania dziennikarza ani stawianych mu zarzutów. O uwolnienie trzech więzionych w Iranie obywateli USA, w tym Rezaiana, apelował - bezskutecznie - w połowie marca prezydent USA Barack Obama. Stany Zjednoczone i Iran zerwały stosunki dyplomatyczne po rewolucji islamskiej z 1979 roku, która obaliła proamerykańskiego szacha Mohammada Rezę Pahlawiego. Relacje między obu krajami wciąż są napięte m.in. ze względu na irański program nuklearny.
Autor: fil\mtom / Źródło: PAP