Izrael zrzuca bomby

Aktualizacja:

Trzy osoby zostały ranne podczas izraelskiego ataku na kilka obiektów w Strefie Gazy - poinformowały źródła palestyńskie. Naloty to odpowiedź Tel Awiwu na uderzenia ze strony Palestyńczyków.

Wtorkowe bombardowanie potwierdził rzecznik sił zbrojnych Izraela. Jak poinformował, naloty miały miejsce na tunele pod granicą Strefy Gazy i Egiptu oraz na opuszczone lotnisko.

Rzecznik nie wspomniał jednak nic o rannych.

Odpowiedź

Naloty to odpowiedź Izraela na wcześniejszą próbę ataku, do której przyznali się palestyńscy rebelianci z ugrupowania Islamski Dżihad.

Atak ten był dość nietypowy: bojownicy wrzucili do Morza Śródziemnomorskiego materiały wybuchowe. Pakunki dryfowały po powierzchni i w poniedziałek znalazły się u izraelskich wybrzeży nieopodal Aszkelonu i Aszdodu.

Jeden z ładunków eksplodował, gdy badał go policyjny robot, drugi zaś został rozbrojony.

Zamykają plaże po ataku

Po tym incydencie izraelskie władze zamknęły wiele kilometrów plaż na północ od Strefy Gazy. Jednocześnie rozpoczęły się intensywne poszukiwania kolejnych ładunków wybuchowych.

Tel Awiw cały czas podkreśla, że zaatakowane tunele pod granicą Strefy Gazy z Egiptem służą przemytnikom do przerzutu broni. Palestyńczycy tłumaczą jednak, że są one wykorzystywane głównie do dostarczania zapasów do odciętego od świata regionu.

Źródło: PAP