W ciągu ostatnich pięciu lat na gruntach zarezerwowanych pod biurowce lub już zabudowanych powstało bądź powstanie ponad 600 tysięcy metrów kwadratowych mieszkań - wynika z raportu firmy JLL. Zmiana strategii deweloperów spowodowana jest spadającym zainteresowaniem powierzchniami biurowymi w Polsce.
W ocenie ekspertów firmy JLL powodem takiej sytuacji jest ograniczony popyt na powierzchnie biurowe. "Upowszechnienie się pracy zdalnej i hybrydowej, wysokie koszty finansowania, budowy i wykańczania powierzchni biurowych oraz ogólna niepewność co do przyszłości tego sektora sprawiają, że deweloperzy mocno ograniczyli zarówno aktywność budowlaną, jak i popyt na grunty pod nowe projekty" - zauważyli.
Zwrócili oni uwagę, że w 2018 r. w fazie budowy w Polsce było 1,8 mln m kw. nowej powierzchni biurowej, a obecnie jest to ok. 440 tys. m kw. Jednocześnie liczba biurowców w aktywnej budowie obniżyła się z 125 do 35.
Według JLL na warszawski rynek w najbliższych latach trafiać będzie ok. 80 tys. m kw. nowych powierzchni biurowych budowanych jedynie w "najlepszych lokalizacjach". "W większości przypadków grunty pod takie projekty zostały już zabezpieczone kilka lat temu. Innym kierunkiem może być przebudowa starszych obiektów, by dostosować je do obecnych standardów rynkowych lub też nawet całkowite ich wyburzanie, aby 'uwolnić' atrakcyjną lokalizację" - prognozuje JLL.
Znikają biurowce, powstają mieszkania
Firma przekazała, że w ostatnich trzech latach z Warszawy zniknęło ok. 240 tys. mkw. powierzchni biurowej wybudowanej po 1990 r. Wyburzenia, jak dodała, były szczególnie widoczne w centrum stolicy i na Mokotowie, w tym na Służewcu Przemysłowym. Przekazała, że inwestorzy byli w stanie zapłacić pomiędzy 600 a 800 euro za 1 m kw. powierzchni najmu brutto (GLA) pustego budynku biurowego na Służewcu i ok. 2,8 - 3 tys. euro w centrum. Według JLL "w ciągu najbliższych dwóch lat będziemy świadkami wielu podobnych umów".
JLL przekazał, że na rynkach regionalnych również widać stagnację, wynikającą głównie z obserwowanych tam wysokich współczynników powierzchni niewynajętej, które sięgają 22 proc. w Łodzi, 21 proc. w Katowicach, 20 proc. we Wrocławiu oraz 17,6 proc. w Krakowie. "Kolejnym czynnikiem są utrzymujące się wysokie koszty budowy i wykończenia, które przekładają się na stawki czynszowe" - oceniła firma.
Cytowana w raporcie Joanna Kieszczyńska z JLL stwierdziła, że zmiana funkcji budynków to naturalna droga, którą powinni podążać deweloperzy, a inwestycje te często są trudne w realizacji, np. pod względem technicznym lub formalno-prawnym. "Wymagają one większego zaangażowania czasowego i zatrudniania szeregu doradców. (...) Często są jedyną szansą na maksymalizację potencjału danego gruntu. Trend ten jest obserwowany od wielu lat w Europie Zachodniej, a ze względu na starzenie się zasobów biurowych będzie coraz mocniej zakorzeniał się nad Wisłą" - oceniła Kieszczyńska.
JLL to firma działająca na rynku nieruchomości; obsługuje klientów w ponad 80 krajach.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CinemaPhoto/Shutterstock