"Jesteśmy bliscy ataku serca z podekscytowania, ze szczęścia"

Źródło:
PAP, Reuters

Setki osób świętowały w niedzielę na ulicach Izraela utworzenie nowego rządu w kraju. Po raz pierwszy od 12 lat premierem nie będzie Benjamin Netanjahu. - Jesteśmy tak podekscytowani, że jesteśmy bliscy ataku serca z podekscytowania, ze szczęścia - mówiła kobieta celebrująca na ulicach Tel Awiwu zmianę władzy. Tego samego wieczora swoje wsparcie dla dotychczasowego szefa rządu demonstrowali także jego zwolennicy.

Izraelski parlament - Kneset - zatwierdził w niedzielę powstanie nowego rządu. Po raz pierwszy od 12 lat premierem będzie ktoś inny niż Benjamin Netanjahu. To Naftali Bennett.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

"Jesteśmy tak podekscytowani"

Tysiące osób, głównie młodych ludzi zgromadziły się wieczorem tego dnia na placu Rabina w Tel Awiwie, by uczcić odejście Netanjahu, Mieli ze sobą flagi Izraela oraz inne transparenty. Na ulicach śpiewano też i tańczono do muzyki. Budynek władz miejskich rozbłysnął barwami narodowymi.

Jedna ze świętujących kobiet mówiła w rozmowie z Reutersem o tym, co czuje w związku ze zmianą władzy w kraju. - Jesteśmy tak podekscytowani, że jesteśmy bliscy ataku serca z podekscytowania, ze szczęścia - mówiła. Oceniła, że Netanjahu chciał podzielić społeczeństwo, ale - jak mówiła - "dzięki niemu zebraliśmy się razem".

"To był wspaniały, wspaniały przywódca narodu izraelskiego"

W Jerozolimie przed siedzibą premiera kilkaset osób wyrażało poparcie dla dotychczasowego premiera, który nadal cieszy się dużym zaufaniem społecznym. Takie demonstracje odbyły się także w Tel Awiwie. Jeden ze zwolenników Netanjahu powiedział Reutersowi, że tworzący nowy rząd "robią bardzo, bardzo brzydki czyn", zawierając porozumienie koalicyjne.

Inny sympatyk dotychczasowego premiera ocenił, że Netanjahu "to był wspaniały, wspaniały przywódca narodu izraelskiego, zachował judaizm w Izraelu". - To dla nas bardzo ważne - podkreślił.

Autorka/Autor:akr//now

Źródło: PAP, Reuters