W sobotę wieczorem zmarł 42-letni strażnik miejski, który został ciężko ranny w wyniku ataku napastnika w centrum Tel Awiwu. Szpital w wydanym komunikacie przekazał, że funkcjonariusz "zginął, zapobiegając swoim ciałem większemu atakowi, a swoją śmiercią uratował życie wielu osób". Napastnik został zastrzelony przez izraelskie służby.
W sobotę wieczorem w centrum Tel Awiwu doszło do zamachu terrorystycznego. Palestyński terrorysta otworzył ogień do strażników miejskich na ruchliwej ulicy w centrum miasta, po czym został zabity.
Mężczyzna wzbudził podejrzenia strażników miejskich i został przez nich zatrzymany do kontroli. W tym momencie wyciągnął broń i oddał strzał do jednego z nich, wtedy drugi strażnik strzelił do napastnika, zabijając go na miejscu.
"Swoją śmiercią uratował życie wielu osób"
Strażnik, który został trafiony przez zamachowca to - jak raportuje Polska Agencja Prasowa - 42-letni Chen Amir, żonaty ojciec trójki dzieci. Rannemu mężczyźnie pogotowie ratunkowe udzieliło pierwszej pomocy na miejscu zdarzenia. Następnie został on przewieziony w stanie krytycznym do szpitala, gdzie zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
"Chen zginął, zapobiegając swoim ciałem większemu atakowi, a swoją śmiercią uratował życie wielu osób" - ogłosił szpital w komunikacie. Władze placówki przekazały, że rodzina zabitego Izraelczyka zgodziła się oddać jego organy do transplantacji.
Szef izraelskiej policji: napastnik miał przy sobie list
Na miejsce ataku przybył szef izraelskiej policji Kobi Shabtai, który poinformował, że napastnikiem był mieszkaniec Dżeninu na Zachodnim Brzegu. Przekazał również, że mężczyzna miał przy sobie list, w którym wyraził chęć zostania "męczennikiem".
Palestyński zamachowiec został zidentyfikowany przez agencję bezpieczeństwa Szin Bet jako członek palestyńskiej grupy terrorystycznej Islamski Dżihad z obozu dla uchodźców w Dżeninie na Zachodnim Brzegu.
Funkcjonariusz, który zastrzelił terrorystę, powiedział, że on i jego partner zauważyli podejrzanego stojącego z plecakiem w pobliżu baru. - Nie nawiązał kontaktu wzrokowego, gdy zbliżyliśmy się do niego na naszych motocyklach, które robią dużo hałasu, co zwiększyło nasze podejrzenia - relacjonował strażnik.
- Mój partner był pierwszy, udało mu się podeprzeć motocykl, ale w tym samym momencie terrorysta wyciągnął pistolet i zaczął strzelać do niego - relacjonował funkcjonariusz.
- Wyciągnąłem pistolet i strzeliłem do niego. Próbował też wystrzelić we mnie kulę lub dwie, ale nie trafiły. Goniłem go i strzelałem, dopóki nie upadł na ziemię - dodał.
Policja: zapobiegli większemu atakowi terrorystycznemu
Rzecznik izraelskiej policji powiedział, że strażnicy miejscy "zapobiegli większemu atakowi terrorystycznemu".
Od początku roku w atakach przeprowadzonych przez Palestyńczyków zginęło 23 Izraelczyków, jeden Ukrainiec i jeden Włoch. W tym samym okresie 169 Palestyńczyków zginęło w wyniku izraelskich operacji wojskowych, podczas starć lub podczas zorganizowanych przez siebie ataków.
Źródło: Reuters, PAP