"Islamscy ekstremiści chcą rozerwać Rosję"

Aktualizacja:

Dmitrij Miedwiediew ostrzegł, że niepokoje w krajach arabskich mogą wynieść do władzy fanatyków i doprowadzić do dezintegracji tych krajów. Prezydent zaznaczył, że fanatycy próbują też siać niepokój w Rosji.

- Islamscy ekstremiści chcą rozerwać nasz kraj - stwierdził Miedwiediew. Zdaniem prezydenta, fanatycy będą próbować zrealizować swój scenariusz, który przygotowali dla Rosji, ale "to im się w żadnym razie nie uda".

Według Miedwiediwa, rewolucje w krajach arabskich mogą zaszkodzić Rosji. Opanowane przez islamistów kraje mogą wspomagać fanatyków działających na Kaukazie. - Wszystko co tam się dzieje będzie miało wpływ na nas. To bardzo złożony proces - stwierdził Rosjanin.

Miedwiediew uczestniczył we wtorek w posiedzeniu Narodowego Komitetu Antyterrorystycznego (NAK), który jest organem rządowym koordynującym walkę z terroryzmem. Posiedzenie zwołano w stolicy Osetii Północnej, Władykaukazie. W ostatnich dniach w pobliżu masywu góry Elbrus doszło do serii ataków terrorystycznych. W całym turystycznym regionie został ogłoszony stan wyjątkowy.

Rewolty w krajach arabskich, przed którym ostrzega Miedwiediew, obaliły już wieloletnich dyktatorów Tunezji i Egiptu. Obecnie w kolejnym kraju, Libii, trwają niezwykle krwawe starcia demonstrujących z władzami broniącymi Muammara Kadafiego. Protesty dotknęły również Algierię, Jemen, Jordan i Bahrajn.

Źródło: Reuters