Iran zgadza się na inspekcje


Iran stara się uspokoić świat po informacji o budowie nowych zakładów wzbogacania uranu. Wiceprezydent kraju Ali Akbar Salehi zapewnił w sobotę, że irańskie władze pozwolą ekspertom z Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) na inspekcje. W piątek obiecywał to również prezydent Mahmud Ahmadineżad.

Wiceprezydent nie sprecyzował, kiedy dopuści inspektorów MAEA do powstających zakładów. Oświadczył jedynie, że kwestia ta powinna zostać wypracowana na podstawie zasad zawartych w układzie o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT).

Ze świata płyną oskarżenia

O istnieniu zakładów wzbogacania uranu w pobliżu świętego miasta szyitów Kum, na południowy zachód od Teheranu, władze irańskie poinformowały po raz pierwszy w ubiegły poniedziałek w liście do MAEA. Jest to już druga taka placówka w Iranie - pierwsza znajduje się koło miasta Natanz w środkowej części kraju.

W piątek prezydenci USA Barack Obama i Francji Nicolas Sarkozy oraz premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown oskarżyli Iran o potajemne budowanie podziemnych zakładów wzbogacania uranu oraz o ukrywanie przez lata faktu ich istnienia przed międzynarodowymi inspektorami.

"Iran przestrzega zasad ONZ"

Wiceprezydent Salehi podkreślił, że w sprawie tej nie ma nic tajnego, a Iran przestrzega zasad ONZ, wedle których należy informować MAEA o istnieniu takich zakładów na pół roku przed ich uruchomieniem. Dodał, że Iran powiadomił MAEA o nowych zakładach na ponad rok wcześniej.

Salehi, który jest również szefem Irańskiej Organizacji Energii Atomowej, zaznaczył, że Teheran powinien zostać pochwalony, a nie potępiany za dobrowolne ujawnienie tego faktu. Jak dodał wiceprezydent, zakłady nie zostaną uruchomione wcześniej niż za półtora roku, więc - jak podkreślił - Iran nie pogwałcił żadnych wymogów MAEA.

"Nowe zakłady oślepią wrogów"

Nowe zakłady będą wkrótce zdolne do działania i oślepią wrogów. Mohammad Mohammadi-Golpajegani

Tymczasem wyższy przedstawiciel władz państwowych Iranu Mohammad Mohammadi-Golpajegani oświadczył w sobotę, że "nowe zakłady będą wkrótce zdolne do działania i oślepią wrogów".

Dotychczas Iran utrzymywał, że instalacje do wzbogacania uranu ma w jednym miejscu. Według MAEA w irańskim podziemnym ośrodku atomowym w Natanzu pod koniec roku 2008 działało około czterech tysięcy wirówek do wzbogacania uranu, a w kolejnych miesiącach miało być zainstalowane dalsze trzy tysiące. Iran zapowiadał, że docelowo liczba wirówek, pracujących w tym ośrodku, wyniesie 54 tysiące.

Rada Bezpieczeństwa ONZ już trzykrotnie uchwalała sankcje wobec Iranu za odmowę zamrożenia programu nuklearnego.

Iran od dawna jest podejrzewany przez mocarstwa zachodnie o dążenie do uzyskania broni atomowej pod przykrywką cywilnego programu energetyki jądrowej. Władze w Teheranie utrzymują, że program atomowy kraju ma wyłącznie cele pokojowe.

Źródło: PAP