"Z pomocą Boga satelita Safir będzie się kierować na orbitę"

Teheran zapowiedział w poniedziałek, że do końca tygodnia wystrzeli na orbitę okołoziemską satelitę Safir. "Nie boimy się niepowodzenia" - przekonuje irański minister ds. informacji i telekomunikacji Mohammad Dżawad Azari Dżahromi.

Mohammad Dżawad Azari Dżahromi napisał w niedzielę na Twitterze, że "z pomocą Boga satelita Safir (pers. ambasador - przyp. red.) będzie się kierować na orbitę". "Nie boimy się niepowodzenia i nie tracimy nadziei" - podkreślił. Już wcześniej Dżahromi informował o gotowości do wystrzelenia na orbitę dwóch rakiet Simorgh przenoszących satelity Safir. - Słowa ministra potwierdzają zdjęcia satelitarne Centrum Kosmicznego Imama Chomeiniego w oddalonym o około 200 kilometrów na wschód od Teheranu mieście Semnan, wskazujące na zaawansowany postęp prac przygotowawczych - mówi Polskiej Agencji Prasowej Antoni Jakubowski z warszawskiego Instytutu Boyma.

Źródło: Google Maps

Irański program kosmiczny

Od 2009 roku Iran jest jednym z dwóch (poza Izraelem) bliskowschodnich państw posiadających zdolność do wyniesienia na orbitę satelitów przy pomocy własnych rakiet nośnych. Mimo ambitnych planów rozwojowych ubiegły rok był dla Irańskiej Agencji Kosmicznej wyjątkowo nieudany – z powodu usterek technicznych nie udało się wystrzelić dwóch satelitów: Pajam (pers. wiadomość) i Dusti (pers. przyjaźń), a w sierpniu doszło do eksplozji przy próbie wystrzelenia rakiety przenoszącej satelitę.

Choć irańskie władze zapewniają, że ich program kosmiczny ma wyłącznie zastosowanie cywilne, od lat spekuluje się o jego potencjalnym wykorzystaniu do celów militarnych. Sprawnie działający układ satelitów w znacznym stopniu zwiększyłby możliwości irańskiego programu rakiet balistycznych (potencjalnie mogących przenosić głowice jądrowe), który Teheran od lat rozwija wbrew kolejnym rezolucjom ONZ.

Narodowe Centrum Kosmiczne im. Chomeiniego
Narodowe Centrum Kosmiczne im. Chomeiniego
Źródło: Tasnim News Agency

Komunikat Ministerstwa Komunikacji i Technologii Informacyjnej o gotowości do startu nowych rakiet przenoszących satelity nieprzypadkowo zbiegł się z 41. rocznicą zwycięstwa Rewolucji Islamskiej – której coroczne obchody (potrwają do 10 lutego) stanowią dla rządzących okazję do działań propagandowych mających pokazać siłę reżimu.

Czytaj także: