Ośmiu funkcjonariuszy irańskiej straży granicznej zostało zabitych na południu Iranu, w pobliżu granicy z Pakistanem, przez "uzbrojonych terrorystów" - oświadczył przedstawiciel lokalnych władz, cytowany przez państwową agencję IRNA. Do ataku doszło w poniedziałek wieczorem.
- Uzbrojeni terroryści zabili ośmiu pograniczników i uciekli do Pakistanu - powiedział wicegubernator prowincji (ostanu) Beludżystan i Sistan, Ali Asghar Mirszekari. Irańskie władze często określają mianem "uzbrojonych terrorystów" sunnickie ugrupowania rebelianckie działające w regionie - wyjaśnia agencja AFP.
Był to najkrwawszy atak przeprowadzony przez rebeliantów od października 2013 roku, gdy radykalne ugrupowanie sunnickie Dżaisz al-Adl (Armia Sprawiedliwości) zabiło 14 pograniczników na południowym wschodzie kraju. Pod koniec grudnia 2014 roku w prowincji Beludżystan i Sistan z rąk rebeliantów śmierć poniosło trzech irańskich żołnierzy. Trzy miesiące wcześniej w tym samym regionie rebelianci zabili trzech przedstawicieli sił bezpieczeństwa. Iran jest w ponad 90 proc. szyicki. Prowincja Beludżystan i Sistan jest zamieszkana przez znaczną mniejszość sunnicką; w rejonie tym systematycznie dochodzi do ataków, których autorami są sunniccy ekstremiści, ale też handlarze narkotyków. Ci ostatni przedostają się do Iranu z Pakistanu.
Autor: mtom / Źródło: PAP