Siły Iranu przeprowadziły atak rakietowy na bojowników w Syrii, prawdopodobnie odpowiedzialnych za zeszłotygodniowy atak podczas parady wojskowej w mieście Ahwaz na zachodzie Iranu - poinformowała w poniedziałek Gwardia Rewolucyjna. W zamachu tym zginęło 25 osób, a 60 zostało rannych.
Kilku bojowników zostało zabitych w ataku, do którego doszło w Abu Kamal we wschodniej Syrii - podała irańska agencja Fars.
Według oświadczenia Gwardii Rewolucyjnej, elitarnej irańskiej formacji wojskowej, bojownicy zostali zaatakowani na wschód od rzeki Eufrat, która przepływa w pobliżu miasta Abu Kamal. Jak dodano, z zachodniego Iranu w kierunku Syrii wystrzelono sześć pocisków rakietowych. W ataku wykorzystano również siedem dronów w celu zbombardowania pozycji bojowników.
Zamach na defiladzie
22 września kilku zamachowców przeprowadziło atak na paradę wojskową w Ahwazie. W zamachu śmierć poniosło 25 osób, w tym 12 żołnierzy Gwardii Rewolucyjnej, a 60 ludzi zostało rannych.
Według irańskiej telewizji państwowej zamach w Ahwazie wymierzony był w trybunę, z której przedstawiciele władz przyglądali się paradzie wojskowej zorganizowanej w narodowym dniu sił zbrojnych i dla upamiętnienia rocznicy wybuchu wojny irańsko-irackiej z lat 1980-1988.
Odpowiedzialność za zamach wzięła na siebie organizacja dżihadystyczna tak zwane Państwo Islamskie (IS). Jej rzecznik zagroził, że atak nie będzie ostatnim. Do przeprowadzenia zamachu przyznał się również Arabski Ruch Walki o Wyzwolenie Ahwazu, regionalna arabska organizacja separatystyczna walcząca o niepodległość Chuzestanu, prowincji, której stolicą jest Ahwaz.
Jak podaje agencja Reutera, żadna z tych organizacji nie przedstawiła przekonujących dowodów na dokonanie ataku.
Autor: mm/adso / Źródło: PAP