W wyniku katastrofy tureckiego samolotu, który rozbił się w niedzielę w Iranie podczas ulewnego deszczu, zginęło 8 pasażerów i 3 członków załogi - powiadomiły władze. Ze wstępnych informacji wynika, że samolotem podróżowała grupa młodych kobiet, które wracały z wieczoru panieńskiego.
Mojtaba Kaledi, rzecznik irańskich służb ratowniczych cytowany przez irańską państwową telewizję, powiadomił, że samolot uderzył w górę w pobliżu miasta Szahr-e Kord i stanął w płomieniach. Szahr-e Kord leży około 370 kilometrów na południe od Teheranu.
Potrzebne będą badania DNA
Kaledi dodał, że na miejsce wypadku pierwsi dotarli okoliczni mieszkańcy. Jak poinformował, na miejscu znaleziono spalone ciała. Do identyfikacji zwłok konieczne będzie przeprowadzenie badań DNA - zapowiedział rzecznik służb ratowniczych. Okoliczni mieszkańcy utrzymują, że przed katastrofą widzieli wydobywający się ogień z silnika przelatującego samolotu.
Główny Urząd Lotnictwa Cywilnego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich przekazał, że maszyna wystartowała z Szardży w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i leciała do Stambułu.
Według danych portalu FlightRadar24 "samolot gwałtownie zwiększył wysokość, a w kilka minut znacznie ją obniżył".
Turecka agencja Dogan podała, że samolot to Bombardier CL604. Ministerstwo transportu Turcji poinformowało, że samolot należy do firmy Basaran Holding.
Relacja w mediach społecznościowych
Mina Basaran, 28-letnia córka szefa firmy, zasiadająca w zarządzie Basaran Holding i mająca przejąć kierownictwo po ojcu, zamieściła na swoim profilu w Instagramie zdjęcia z Dubaju, przedstawiające najprawdopodobniej przyjęcie z okazji jej wieczoru panieńskiego.
Jedno ze zdjęć przedstawia samolot, który najprawdopodobniej kilka dni później rozbił się w Iranie.
Autor: pqv//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Tasnim