Dziewięć osób zabitych w Iranie przez nieznanych sprawców. Ofiarami mieli być Pakistańczycy

Źródło:
PAP, Reuters
Do ataku doszło w prowincji Sistan i Beludżystan
Do ataku doszło w prowincji Sistan i Beludżystan Google Earth
wideo 2/2
Do ataku doszło w prowincji Sistan i Beludżystan Google Earth

Niezidentyfikowani sprawcy zastrzelili w sobotę dziewięciu obcokrajowców w południowo-wschodnim Iranie w pobliżu granicy z Pakistanem - podała półoficjalna irańska agencja prasowa Mehr. Grupa Haalvash, działająca na rzecz praw grupy etnicznej Beludżów poinformowała, że ofiarami są pakistańscy robotnicy. Do ataku w Sarawan w prowincji Sistan-Beludżystan nikt się na razie nie przyznał.

Jak poinformowała półoficjalna irańska agencja prasowa Mehr, niezidentyfikowani sprawcy zastrzelili w sobotę dziewięciu obcokrajowców w południowo-wschodniej części kraju, przy granicy z Pakistanem. Do ataku w prowincji Sistan-Beludżystan nikt się na razie nie przyznał.

Grupa Haalvash, działająca na rzecz praw grupy etnicznej Beludżów, poinformowała na swojej stronie internetowej, że ofiarami są pakistańscy robotnicy, którzy mieszkali w warsztacie samochodowym, gdzie pracowali. W ataku trzy osoby zostały ranne.

"Jesteśmy głęboko zszokowani przerażającym zabójstwem dziewięciu Pakistańczyków w Sarawanie. Ambasada udzieli pełnego wsparcia rodzinom pogrążonym w żałobie" - przekazał na platformie X ambasador Pakistanu w Teheranie Muhammad Mudassir Tipi. "Wezwaliśmy Iran do pełnej współpracy w tej sprawie" - dodał.

Spięcie w stosunkach między Iranem i Pakistanem

Do zbrojnej napaści doszło wkrótce po spięciu w stosunkach między Iranem i Pakistanem. Wojska obu krajów ostrzelały w ubiegłym tygodniu teren sąsiada, twierdząc, że jest to działanie wymierzone w dwie grupy Beludżów o podobnych celach separatystycznych po obu stronach granicy irańsko-pakistańskiej. W atakach zginęło po kilka osób.

Czytaj również: Reuters: armia Pakistanu postawiona w stan "ekstremalnej" gotowości

Iran i Pakistan oskarżają się wzajemnie o zapewnianie grupom bezpiecznego schronienia na swoich terytoriach. Władze obu krajów opublikowały po ostrzale ostre komunikaty i odwołały swoich ambasadorów, ale wkrótce przywróciły ich do pełnienia obowiązków.

Zubożały choć bogaty w zasoby naturalne region od dawna jest sceną niewielkich starć między siłami bezpieczeństwa a separatystycznymi bojownikami i przemytnikami przewożącymi opium z Afganistanu i wywożącymi z Iranu paliwo - pisze agencja Reutera.

Beludżowie są mniejszością etniczną zamieszkującą tereny należące do Pakistanu, Iranu i Afganistanu. Domagają się większej autonomii, a z czasem pełnej niepodległości. W przeciwieństwie do większości obywateli Iranu Beludżowie wyznają najczęściej sunnicką wersję islamu.

Autorka/Autor:ks/tok

Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Mapy Google