W wydarzeniu w Ajodhji w północnej części Indii wzięło udział tysiące zaproszonych gości, w tym czołowe gwiazdy filmowe - podała BBC, relacjonująca to wydarzenie. Ceremonia została zbojkotowana przez część opozycji, która stwierdziła, że Modi wykorzystuje świątynię do celów politycznych. Polityczni rywale premiera Indii utrzymują, że rządząca partia będzie zabiegać o głosy w imieniu świątyni w kraju, w którym 80 procent populacji stanowią Hindusi.
Krytycy zarzucają także rządowi, że przesadził z obchodami święta religijnego w kraju, który zgodnie ze swoją konstytucją jest świecki. Koszt budowy świątyni oszacowano na 217 milionów dolarów.
Budząca kontrowersje
Budowa, która rozpoczęła się w 2020 roku, budzi społeczne i polityczne kontrowersje, ponieważ świątynia powstała w miejscu XVI-wiecznego meczetu zburzonego przez hinduski tłum w 1992 roku. Wywołało to wówczas ogólnokrajowe zamieszki, w których zginęło dwa tysiące osób, głównie muzułmanów.
Batalia prawna w sprawie budowy świątyni zakończyła się w 2019 roku, kiedy Sąd Najwyższy Indii wydał decyzję o zezwoleniu na jej budowę pod warunkiem, że muzułmanie otrzymają inną działkę pod budowę meczetu.
Temat inauguracji świątyni był w Indiach szeroko poruszany, zarówno we wszystkich prorządowych mediach, jak i w internecie. Platformy muzyczne były wypełnione piosenkami nawołującymi obywateli do uczczenia tej okazji. Pojawiły się nowe programy telewizyjne i filmy dotyczące Ramy. Najczęściej Rama pojawiał się w mediach w towarzystwie premiera Modiego.
65-letni Maulana Badshah Khan powiedział CNN, że jego zdaniem obchody są wyraźnym sygnałem marginalizacji muzułmanów w kraju pod przywództwem Partii Bharatiya Janata (BJP) premiera Modiego. - Rany po zburzeniu meczetu Babri zawsze pozostaną – powiedział Khan i dodał: - Świątynia (Ramy) ma symboliczną wartość, pokazując muzułmanom ich miejsce w nowych Indiach.
Muzułmanie, stanowiący w Indiach mniejszość (około 14 proc. z 1,42 miliarda ludności), obawiają się powtórzenia przemocy na tle religijnym, jak ponad 30 lat temu, kiedy hinduscy nacjonaliści zniszczyli XVI-wieczny meczet.
Premier od 10 lat
Modi doszedł do władzy w 2014 roku, obiecując zreformować gospodarkę kraju i zapoczątkować nową erę rozwoju, ale jednocześnie mocno forsował ideologię głoszącą, że Indie powinny stać się "krajem Hindusów".
Jedną z kluczowych obietnic Modiego złożonych wyborcom 30 lat temu była budowa świątyni Ramy na miejscu zniszczonego meczetu. "Dzisiaj daje mu to nadzieję na zwycięstwo w wyborach w tym roku" - pisze CNN.
Autorka/Autor: FC//mrz
Źródło: PAP, BBC