Premier Indii Narendra Modi poprowadził ceremonię poświęcenia nowej, wielkiej świątyni ku czci hinduistycznego boga Ramy. Jej budowa jest realizacją obietnicy wyborczej złożonej przez jego partię polityczną ponad trzydzieści lat temu. Miejsce, w którym powstało, budzi sprzeciw muzułmanów.
W wydarzeniu w Ajodhji w północnej części Indii wzięło udział tysiące zaproszonych gości, w tym czołowe gwiazdy filmowe - podała BBC, relacjonująca to wydarzenie. Ceremonia została zbojkotowana przez część opozycji, która stwierdziła, że Modi wykorzystuje świątynię do celów politycznych. Polityczni rywale premiera Indii utrzymują, że rządząca partia będzie zabiegać o głosy w imieniu świątyni w kraju, w którym 80 procent populacji stanowią Hindusi.
Krytycy zarzucają także rządowi, że przesadził z obchodami święta religijnego w kraju, który zgodnie ze swoją konstytucją jest świecki. Koszt budowy świątyni oszacowano na 217 milionów dolarów.
Budząca kontrowersje
Budowa, która rozpoczęła się w 2020 roku, budzi społeczne i polityczne kontrowersje, ponieważ świątynia powstała w miejscu XVI-wiecznego meczetu zburzonego przez hinduski tłum w 1992 roku. Wywołało to wówczas ogólnokrajowe zamieszki, w których zginęło dwa tysiące osób, głównie muzułmanów.
Batalia prawna w sprawie budowy świątyni zakończyła się w 2019 roku, kiedy Sąd Najwyższy Indii wydał decyzję o zezwoleniu na jej budowę pod warunkiem, że muzułmanie otrzymają inną działkę pod budowę meczetu.
Temat inauguracji świątyni był w Indiach szeroko poruszany, zarówno we wszystkich prorządowych mediach, jak i w internecie. Platformy muzyczne były wypełnione piosenkami nawołującymi obywateli do uczczenia tej okazji. Pojawiły się nowe programy telewizyjne i filmy dotyczące Ramy. Najczęściej Rama pojawiał się w mediach w towarzystwie premiera Modiego.
65-letni Maulana Badshah Khan powiedział CNN, że jego zdaniem obchody są wyraźnym sygnałem marginalizacji muzułmanów w kraju pod przywództwem Partii Bharatiya Janata (BJP) premiera Modiego. - Rany po zburzeniu meczetu Babri zawsze pozostaną – powiedział Khan i dodał: - Świątynia (Ramy) ma symboliczną wartość, pokazując muzułmanom ich miejsce w nowych Indiach.
Muzułmanie, stanowiący w Indiach mniejszość (około 14 proc. z 1,42 miliarda ludności), obawiają się powtórzenia przemocy na tle religijnym, jak ponad 30 lat temu, kiedy hinduscy nacjonaliści zniszczyli XVI-wieczny meczet.
Premier od 10 lat
Modi doszedł do władzy w 2014 roku, obiecując zreformować gospodarkę kraju i zapoczątkować nową erę rozwoju, ale jednocześnie mocno forsował ideologię głoszącą, że Indie powinny stać się "krajem Hindusów".
Jedną z kluczowych obietnic Modiego złożonych wyborcom 30 lat temu była budowa świątyni Ramy na miejscu zniszczonego meczetu. "Dzisiaj daje mu to nadzieję na zwycięstwo w wyborach w tym roku" - pisze CNN.
Źródło: PAP, BBC