Armia indyjska poinformowała o "niesprowokowanym ostrzale" ze strony Pakistanu na linii granicznej, dzielącej obydwa kraju w spornym regionie Kaszmir. Eskalacja następuje po ataku terrorystycznym w pobliżu miasta Pahalgam, w którym zginęło 26 cywilów.
Indyjska armia oświadczyła w niedzielę, że doszło do "niesprowokowanego" ostrzału z broni ręcznej strzeleckiej "zainicjowanego przez Pakistan" wzdłuż Linii Kontroli (LOC), przebiegającej między oboma krajami.
"Nasze wojska odpowiedziały (ostrzałem) z odpowiedniej broni lekkiej" - dodano w komunikacie wojska, nie informując o ofiarach.
Pakistan nie potwierdził jeszcze doniesień o ostatniej wymianie ognia.
Podobne incydenty miały miejsce podczas dwóch poprzednich nocy.
Po ataku w okolicach miasta Pahalgam
Eskalacja napięć między sąsiednimi państwami nastąpiła po ataku terrorystycznym, do którego doszło we wtorek w okolicach miasta Pahalgam (na obszarze Dżammu i Kaszmiru). Śmierć poniosło 26 osób, a 17 zostało rannych.
Indie oskarżyły Pakistan o odpowiedzialność za ten atak, który określiły jako "najbardziej śmiercionośny atak na cywilów w regionie od 2000 roku". Pakistan natychmiast odrzucił te oskarżenia, a premier Shehbaz Sharif uznał je za "bezpodstawne" i zażądał "neutralnego śledztwa".
Premier Indii Narendra Modi obiecał ścigać "terrorystów" i ich wspólników "do końca świata".
Apel Rady Bezpieczeństwa ONZ
Rada Bezpieczeństwa ONZ zaapelowała do obu krajów o "maksymalną powściągliwość". Arabia Saudyjska poinformowała, że podejmuje "działania mające na celu uniknięcie eskalacji", a Iran zaproponował mediację.
Zamieszkany głównie przez muzułmanów Kaszmir należy częściowo do Indii, a częściowo do Pakistanu, ale oba kraje wysuwają roszczenia do całości regionu. Od 1989 roku w indyjskim Kaszmirze trwa antyindyjska rebelia, która kosztowała już życie dziesiątki tysięcy osób. O jej wspieranie Indie oskarżają Pakistan.
Autorka/Autor: tas/akw
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA