Nie mogą pić kawy ani przynosić jedzenia. "Biurko ze słodyczami" ratunkiem dla senatorów

Źródło:
PAP, Guardian, New York Times

Nie mogą przynosić jedzenia, pić kawy, ani nawet rozmawiać ze sobą, a obrady izby trwają nawet po kilkanaście godzin. Tak wygląda rzeczywistość amerykańskich senatorów, których w ramach impeachmentu obowiązują surowe zasady. Ratunkiem okazuje się słynne "biurko ze słodyczami".

"Biurko ze słodyczami" (ang. candy desk) wyglądem przypomina staromodną ławkę szkolną z podnoszonym blatem do pisania. Jego szuflada wypełniona jest czekoladkami, cukierkami, batonikami i innymi słodyczami. Każdy z senatorów, niezależnie od przynależności partyjnej, nawet podczas obrad plenarnych wyższej izby amerykańskiego parlamentu może podejść do biurka i wybrać smakołyk. Do popicia podczas senackiego procesu w sprawie impeachmentu prezydenta Donalda Trumpa senatorzy mają tylko bezpłatną wodę (gazowaną lub niegazowaną) albo mleko, za które muszą jednak zapłacić.

"Biurko ze słodyczami" w Senacie USA Senat USA

"Biurko ze słodyczami" podczas parlamentarnego procesu Trumpa jest przez senatorów często odwiedzane. Zdaniem złośliwych to jedna z niewielu ponadpartyjnych instytucji, jakie jeszcze pozostały w spolaryzowanej amerykańskiej polityce.

Biurko znajduje się po prawej stronie sali senackiej (patrząc w kierunku prezydium Senatu), w części, w której z reguły zasiadają senatorzy Partii Republikańskiej, a zarazem blisko bocznego wyjścia z sali obrad. Jest to wyjście z sali najczęściej używane przez członków Senatu, bo znajduje się blisko stacji kolejki podziemnej, która łączy trzy senackie budynki i jeden z budynków Izby Reprezentantów z Kapitolem. Dla senatorów korzystanie właśnie z tego bocznego wyjścia z sali obrad plenarnych Senatu jest doskonałym pretekstem, aby zajrzeć do "banku słodyczy"

"Biurko ze słodyczami" w Senacie USA Senat USA

Wieloletnia tradycja

Swoje istnienie "biurko ze słodyczami" zawdzięcza republikańskiemu senatorowi George’owi Murphy’emu, który reprezentował Kalifornię w Senacie przez jedną sześcioletnią kadencję (1965-1971). Choć jedzenie jest zakazane na sali obrad, Murphy - wcześniej tancerz, aktor, prezes Stowarzyszenia Aktorów Filmowych nagrodzony w 1951 roku honorowym Oscarem - który uwielbiał słodycze, cały ich zapas trzymał w swoim biurku i zaczął częstować swoich kolegów. Po jego odejściu z Senatu tradycję tę podtrzymali inni republikańscy senatorzy, zasiadający w tym miejscu, w tym John McCain.

Istnienie specjalnego biurka pozostawało tajemnicą aż do połowy lat 80., kiedy ujawnił ją senator ze stanu Waszyngton Thomas Slade Gorton, zapowiadając, że teraz on będzie przy nim zasiadał.

Od 2015 roku jest to miejsce Pata Toomeya, republikanina ze stanu Pensylwania. Objęcie przez niego nadzoru nad "biurkiem ze słodyczami" z radością powitało wielu senatorów, nie tylko z Partii Republikańskiej - w Pensylwanii siedziby mają znane na całym świecie firmy cukiernicze, w tym legendarna The Hershey Chocolate Company, której smakołyki sprzedawane są w kilkudziesięciu krajach na świecie.

Słodkie "posiłki"

Popularność "biurka ze słodyczami" wzrosła wśród senatorów podczas pierwszych sesji senackiego procesu Trumpa. Poważnie uszczuplili wówczas znajdujące się tam zasoby.

Rzecznik prasowy Toomeya, Steve Kelly, w mailu wysłanym w piątek zapewnił jednak reporterów, że "firma Hershey przysłała posiłki" i zapasy w biurku zostaną uzupełnione. Jak ustaliła telewizja Fox Business, w piątek producent przysłał do biura Toomeya ponad 318 kg słodyczy.

Surowe zasady obowiązujące senatorów w toczącym się procesie w ramach impeachmentu - zakaz przynoszenia na salę plenarną kawy i jedzenia, korzystania z urządzeń elektrycznych, a nawet rozmawiania ze sobą powoduje, że trwające wiele godzin obrady stają się udręką.

Jak pisze "Guardian", podczas prawie 13-godzinnej sesji Senatu we wtorek, republikanin James Rish z Idaho "odpłynął do krainy snów". Inny senator, z Partii Demokratycznej, "oparł się na prawym ramieniu, zakrył oczy i pozostał w tej pozycji przez prawie pół godziny" - relacjonuje Associated Press. Powieki opadały także przywódcy senackiej większości Mitchowi McConnellowi - "zwykle niestrudzonemu w walce o sprawiedliwość" - zauważa "Guardian". Jak dodaje dziennik, nawet zwykle energetyczny Bernie Sanders ziewał i pochylał się do tyłu na swoim senackim fotelu.  

"Słodycze to zawsze prawdziwa przyjemność"

Zwiększoną popularność słodyczy wśród senatorów postanowiło wykorzystać Narodowe Stowarzyszenie Cukierników (National Confectioners Association), aby poprawić reputację słodyczy wśród coraz bardziej skoncentrowanych na zdrowej diecie Amerykanów.

"Niewątpliwie w najbliższych dniach i tygodniach możemy spodziewać się wielu poważnych różnic opinii wśród członków Kongresu, jednak z pewnością republikanie, demokraci i niezależni (senatorzy) zgodzą się co do jednego: słodycze to zawsze prawdziwa przyjemność" – przekonywały władze NCA w wydanym oświadczeniu.

Procedura impeachmentu prezydenta USAPAP

Impeachment Trumpa

Zgodnie z amerykańskim prawem w procesie impeachmentu Senat działa jako sąd przysięgłych i decyduje, czy usunąć prezydenta z urzędu, czy go uniewinnić. Izba Reprezentantów USA przegłosowała w grudniu 2019 roku dwa artykuły impeachmentu Donalda Trumpa, zarzucając mu nadużycie władzy i utrudnianie pracy Kongresu.

Do usunięcia prezydenta z urzędu trzeba minimum 2/3 głosów, co w praktyce oznacza, że niemal na pewno do tego nie dojdzie, ponieważ Partia Republikańska ma większość 53 głosów w 100-osobowej wyższej izbie Kongresu, a prawie wszyscy senatorowie republikańscy sygnalizują gotowość głosowania za oczyszczeniem Trumpa z zarzutów. Od przebiegu rozprawy w Senacie zależy jednak, czy oskarżającym Trumpa demokratom uda się przekonać opinię publiczną, że spodziewany wyrok uniewinniający jest niesprawiedliwy, bo motywowany głównie partyjnym interesem sojuszników prezydenta z Partii Republikańskiej.

Obradom procesowym przewodniczy prezes Sądu Najwyższego John Roberts. Rolę prokuratorów odegrają tzw. menedżerowie impeachmentu, czyli siedmioro demokratycznych członków Izby Reprezentantów wyznaczonych przez przewodniczącą izby, Nancy Pelosi, z szefami komisji wymiaru sprawiedliwości i komisji ds. wywiadu Jerroldem Nadlerem i Adamem Schiffem.

Źródło: PAP, Guardian, New York Times

Autorka/Autor:momo/kg

Tagi:
Raporty: