Pożary lasów na hiszpańskiej wyspie La Palma, należącej do archipelagu Wysp Kanaryjskich spowodowały, że władze w piątek podjęły decyzję o ewakuacji mieszkańców okolicznych domów. Służby walczą z płomieniami między innymi przy pomocy śmigłowców.
Ogień wybuchł w piątek wieczorem niedaleko miejscowości Villa de Garafia na La Palmie, w archipelagu Wysp Kanaryjskich - podały media, powołując się na przedstawiciela lokalnych władz Yeraya Rodrígueza. Na nagraniach opublikowanych przez ATBRIF, służbę wyspecjalizowaną w walce z pożarami lasów, widać płomienie i ciemny dym unoszący się nad drzewami.
Do zdławienia pożaru służby wykorzystują między innymi śmigłowce gaśnicze należące do straży pożarnej, lokalnych grup ratunkowych oraz ministerstwa środowiska.
"Z niepokojem śledzę to, co dzieje się na La Palmie"
Jak mówił Yeray Rodríguez, władze podjęły decyzję o ewakuowaniu mieszkańców części okolicznych domostw. Służby starają się także zlokalizować starsze osoby, które samotnie zamieszkują w rejonie zagrożonym pożarem.
Według hiszpańskiego dziennika "El Pais" ewakuowano dotychczas około 300 osób.
"Z niepokojem śledzę to, co dzieje się na La Palmie" - napisał na Twitterze premier Hiszpanii Pedro Sanchez. Wyraził on wdzięczność służbom walczącym z płomieniami, a także solidarność z mieszkańcami, którzy byli zmuszeni do opuszczenia swoich domów.
Źródło: Reuters, El Pais