Hiszpańska policja aresztowała sześciu mężczyzn pod zarzutem rekrutowania i wysłania 26 radykalnych islamskich bojowników dla ugrupowań terrorystycznych w Syrii, Libii i Mali. Rozbita grupa mogła stanowić "poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego".
Do zatrzymania doszło o 4 nad ranem w piątek w mieście Melilla położonym na północnym wybrzeżu Maroka, gdzie w marcu aresztowano trzy osoby z podobnymi zarzutami.
- Domniemany lider komórki rozbitej w piątek, wrócił do Hiszpanii po walkach w Syrii i treningu w obozie terrorystycznym na północy Mali - oświadczyło ministerstwo spraw wewnętrznych Hiszpanii. Jest nim 42-letni Benaissa Laghmouchi Baghadi, który spędził w Syrii osiem miesięcy i ostatnio wrócił do kraju. Był jednym z pierwszych Hiszpanów oskarżonych o współpracę z ugrupowaniami terrorystycznymi w rejonie Sahelu w północnej Afryce.
Pozostali aresztowani to mężczyźni w wieku 26-42 lata. Wszyscy podejrzani zostali przetransportowani do Madrytu, do komendy głównej policji. Przesłuchania zaplanowano na poniedziałek.
"Poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego"
Przemieszczanie się islamskich bojowników z Europy i północnej Afryki do rejonów konfliktów zbrojnych, takich jak Syria, Libia czy Mali, i ich ewentualny powrót do Hiszpanii w celu przeprowadzania ataków terrorystycznych to aktualnie jedno z największych zmartwień władz walczących z terroryzmem.
Zatrzymani należeli do grupy, która zwerbowała i wysłała w te rejony przynajmniej 24 Marokańczyków i dwóch Hiszpanów - twierdzą władze. Planowano jednak rozszerzenie przestępczej działalności, pozyskanie broni i przedmiotów służących do wyprodukowania środków wybuchowych. "Uczyniłoby to ich bardziej niebezpiecznymi i spowodowałoby poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego" - podaje ministerstwo.
Aresztowania zbiegły się w czasie z ostatnim dniem konferencji Interpolu w Granadzie, w której uczestniczyło ponad 130 ekspertów ds. bezpieczeństwa z 33 krajów. Dotyczyła ona problemu terrorystów przekraczających międzynarodowe granice.
Islamscy bojownicy w Hiszpanii
W styczniu tego roku na lotnisku w Maladze, na południu kraju, aresztowano islamistę wracającego do Europy z wojny w Syrii, jako potencjalne "zagrożenie dla bezpieczeństwa".
W ubiegły czwartek Sąd Narodowy Hiszpanii skazał Mudhara Husseina Almaki (l. 53) na osiem lat więzienia za przynależność do ugrupowania terrorystycznego. Miał szerzyć swoją ideologię za pośrednictwem internetu przez 6 lat, aż do momentu aresztowania w 2012 roku. Legalnie przebywał na terenie Hiszpanii i nie miał żadnej historii kryminalnej.
11 marca obchodzono dziesiątą rocznicę ataku bombowego na pociąg w Madrycie, w którym zginęło 191 osób, a 1800 zostało rannych.
Autor: gk\mtom / Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Reuters