Nowym szefem ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) został historyk dawnej Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (KPZR) Walerij Sołdatenko. Komentatorzy obawiają się, że nominacja ta może oznaczać kres prowadzonych w ostatnich latach intensywnych badań nad zbrodniami komunizmu na Ukrainie.
Pochodzący z Doniecka Sołdatenko jest związany z Komunistyczną Partią Ukrainy (KPU). Funkcję prezesa IPN objął po swym poprzedniku Ihorze Juchnowskim, zwolnionym w czerwcu w związku ze zmianami we władzach państwa.
Komuniści badają przeszłość
- IPN, który miał się stać instrumentem walki z totalitaryzmem, przerodzi się teraz w instrument rehabilitacji tego totalitaryzmu - skomentował nominację Sołdatenki historyk Wołodymyr Wiatrowycz, który w niedawnej przeszłości zajmował się odtajnianiem archiwów sowieckich służb specjalnych na Ukrainie.
Wiatrowycz wyraził zaniepokojenie, iż kwestie pamięci narodowej w jego kraju całkowicie przeszły pod kontrolę komunistów, którzy są parlamentarnymi sojusznikami prorosyjskiej Partii Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza. Przedstawiciel partii komunistycznej kieruje także ukraińskimi archiwami państwowymi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia