Byli pewni, że jest Syryjczykiem. Hindus zatrzymany za promowanie dżihadystów

Początkowo podejrzewano, że autor profilu jest SyryjczykiemYoutube, Twitter

Indyjska policja zatrzymała autora jednego z najpopularniejszych na Twitterze kont powiązanych z Państwem Islamskim. Mężczyznę oskarżono o zbrodnię przeciwko państwu i cyberterroryzm. Zwolennicy dżihadystów rozpoczęli w sieci kampanię na rzecz jego uwolnienia.

Profil "ShamiWitness" śledziło na Twitterze ponad 18 tys. osób. Jego autor, posługując się płynnie językiem arabskim i angielskim, wychwalał w sieci działalność dżihadystów na terytorium Iraku i Syrii. Z uwagi na dużą wiedzę o działalności terrorystów i rozwoju wydarzeń na Bliskim Wschodzie, tajemniczy autor dla wielu stał się ważnym źródłem informacji o Państwie Islamskim.

Ustalenia dziennikarzy i policji

Początkowo podejrzewano, że autor profilu jest mieszkańcem Syrii lub okolicznych regionów. Tymczasem w zeszłym tygodniu brytyjska telewizja Channel 4 ujawniła, że mężczyzna mieszka w Indiach - jest muzułmaninem pracującym w Bangalore, oddalonym o kilka tysięcy kilometrów od miejsca, gdzie trwa ofensywa Państwa Islamskiego. Kilka dni potem konto "ShamiWitness" zostało usunięte z serwisu.

W sobotę lokalna policja w Indiach poinformowała o zatrzymaniu i aresztowaniu mężczyzny. Ujawniono, że jest nim 24-letni Mehdi Masroor Biswas - z wykształcenia elektryk, kierujący jedną z firm zajmujących się żywnością. Mężczyznę oskarżono o zbrodnię przeciwko państwu i cyberterroryzm, za co grozi mu nawet 10 lat więzienia.

"To godzi w wolność słowa"

Na wieść o zatrzymaniu Mehdiego, zwolennicy dżihadystów rozpoczęli w sieci kampanię na rzecz jego uwolnienia. Za pośrednictwem Twittera przekonują, że jego aresztowanie godzi w wolność słowa. Są też tacy, którzy przekonują, że kontrowersyjne konto - przypisywane Mehdiemu - miała prowadzić indyjska policja.

Zwolennicy IS bronią mężczyznyTwitter/mashroom1234

Oprócz apeli o uwolnienie mężczyzny, pojawiają się także groźby ze strony dżihadystów i zapewnienia, że podobnych jemu "jest na świecie coraz więcej" i aresztowany "nie zostanie sam".

Nie do pokonania w sieci

Media społecznościowe, w tym m.in. Twitter, są jednym z najważniejszych kanałów informacyjnych, za pomocą których dżihadyści docierają ze swoim przekazem do zwolenników mieszkających poza Irakiem i Syrią. Kilka miesięcy temu brytyjscy eksperci ustalili, że pomimo wysiłków w regularnym usuwaniu kont popierających Państwo Islamskie, profili prowadzonych przez dżihadystów stale przybywa.

Autor: ts/kka / Źródło: businessinsider.com, cnn.com

Źródło zdjęcia głównego: Youtube, Twitter