Na Maui ogień poruszał się tak szybko, że dla niektórych jedyną droga ucieczki był ocean. To największa klęska żywiołowa w historii stanu. Lokalne władze zapowiedziały odbudowę wyspy. Spłonęło na niej 1000 domów.
CZYTAJ TEŻ: Pożary na Hawajach. Historie ludzi, którzy zginęli
Pożary na Maui zaczęły się w ubiegły wtorek. Wspomagał je silny wiatr. Oficjalna przyczyna pożaru nie została jeszcze ustalona, ale wiadomo, że panująca na wyspie susza i silne wiatry stworzyły idealne warunki do błyskawicznego rozprzestrzeniania się ognia.
Gubernator Green mówił dziennikarzom, że pożar potrafił przemieścić się w ciągu minuty nawet na odległość 1,6 kilometra.
Autorka/Autor: pp / prpb
Źródło: Reuters