Haiti pogrążone w chaosie. USA ewakuują swoich obywateli

Źródło:
Reuters, CNN, TVN24
Haiti o krok od upadku, gangi przejęły władzę. Materiał "Faktów o świecie" o przyczynach kryzysu
Haiti o krok od upadku, gangi przejęły władzę. Materiał "Faktów o świecie" o przyczynach kryzysu
wideo 2/3
Haiti o krok od upadku, gangi przejęły władzę. Materiał "Faktów o świecie" o przyczynach kryzysu

Amerykanie rozpoczęli ewakuację swoich obywateli z Port-au-Prince, ogarniętej przemocą stolicy Haiti. Rzecznik Departamentu Stanu poinformował, że ponad 30 obywateli dziennie będzie mogło opuścić ten kraj przy użyciu helikopterów.

Jak podaje agencja Reutera, Departament Stanu USA poinformował, że ze względu na narastającą przemoc amerykański rząd rozpoczął w środę przewożenie swoich obywateli z Port-au-Prince, stolicy Haiti. Do ewakuacji używane są helikoptery czarterowane przez rząd Stanów Zjednoczonych. Pierwszy lot przetransportował ponad 15 osób do Santo Domingo, stolicy Dominikany. Rzecznik Departamentu Stanu oszacował, że ponad 30 obywateli Stanów Zjednoczonych dziennie będzie mogło w ten sposób opuścić Haiti. Zastępca rzecznika Vedant Patel poinformował natomiast, że liczba Amerykanów, którzy wypełnili internetowy formularz z prośbą o informacje na temat opuszczenia Haiti, zbliża się do 1600. Podkreślił jednak, że nie wszyscy prosili o pomoc w ewakuacji, niektórzy byli tylko zainteresowani udzieleniem instrukcji w kwestii bezpieczeństwa. ZOBACZ TEŻ: Kilkanaście ciał znaleziono na przedmieściu stolicy Haiti. Gangi opanowały Port-au-Prince Jak wskazuje Reuters, już w niedzielę niektórzy Amerykanie byli ewakuowani z Haiti. Ponad 30 obywateli USA zostało przetransportowanych samolotem z Cap-Haitien, miasta na północnym wybrzeżu Haiti, do Miami na Florydzie. "Będziemy również nadal badać możliwość operowania z Cap-Haitien, aby ludzie mogli stamtąd wyjechać" - przekazał Rzecznik Departamentu Stanu USA.

Haiti jest pogrążone w chaosie

W ostatnich latach w Haiti, najuboższym państwie obu Ameryk, gwałtownie nasiliła się przemoc. Obecnie gangi kontrolują znaczną część kraju i 80 procent stolicy Port-au-Prince. Nasiliły się ataki m.in. na urzędy państwowe i posterunki policji. Pod naciskiem przywódcy koalicji gangów Jimmiego "Barbecue" Cheriziera i jego ludzi do dymisji podał się premier kraju. Ariel Henry wyruszył pod koniec lutego do Afryki negocjować zewnętrzną pomoc. Nie był jednak w stanie wylądować z powrotem w Haiti, bo gangi przejęły lotnisko. Po rezygnacji Henry'ego ze stanowiska premiera haitańscy politycy przystąpili do formowania Rady Prezydenckiej, która podejmie próbę normalizacji sytuacji w państwie. Według ostatnich depesz agencyjnych z Haiti, mimo rezygnacji dotychczasowego premiera ze stanowiska i uaktywnienia się stołecznej policji, w Port-au-Prince nadal panuje chaos, a prawie trzy tysiące więźniów, uwolnionych z zakładów karnych przez uzbrojonych kryminalistów, zasiliło ich szeregi. Wzmocnione w ten sposób gangi kontynuują ataki na komisariaty policyjne, a w ostatnich dniach także na budynki rządowe w stolicy. Próbowano m.in. podpalić gmach ministerstwa spraw wewnętrznych, a policja utraciła kontrolę nad międzynarodowym portem lotniczym w Port-au-Prince. ZOBACZ TEZ: Okradziono kontener z pomocą dla noworodków. "W krytycznym momencie"

Autorka/Autor:jjk//az

Źródło: Reuters, CNN, TVN24