Listy z groźbami oraz noże zostały wysłane do niektórych cypryjskich polityków, w tym prezydenta Demetrisa Christofiasa.
Media opublikowały fragmenty korespondencji, która dotarła do Christofiasa. "Moja grupa i ja... zostaliśmy przez lata wyszkoleni, aby zabijać wrogów naszego kraju. Teraz jesteś jednym z nich". Pod każdym z listów znalazł się podpis "Iraklis" (Herkules).
Groźby najprawdopodobniej dotyczą rozmów o zjednoczeniu wyspy z turecką jej częścią, którego Christofias jest zwolennikiem.
Kto zagrożony?
Według stacji Sigma, listy zostały wysłane do prezydenta, przewodniczącego parlamentu, lidera partii opozycyjnej oraz ministra edukacji. Źródło w służbach bezpieczeństwa powiedziały agencji Reutera, że adresatów było więcej, jednak "mniej niż 10".
Policja nie chciała ujawnić, do kogo dotarły groźby. - Oceniliśmy, że to sprawa o bardzo niskim ryzyku zagrożenia i pozbawiona powagi - powiedział rzecznik Michalis Katsounotos.
Jak zaznacza agencja Reutera, groźby skierowane do polityków są na Cyprze rzadkością.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia/Kremlin.ru