Generał: Izrael był gotowy bombardować Iran. Waszyngton dał "czerwone światło"

Izrael ma być gotowy do atakuiaf.org.il

Izrael był bliski zaatakowania Iranu w 2012 roku. Rozpoczęcie nalotów powstrzymał sprzeciw Amerykanów - twierdzi były szef izraelskiej Narodowej Rady Bezpieczeństwa, generał Giora Eiland. Atak miał nastąpić w ostatnich miesiącach prezydenckiej kampanii wyborczej w USA.

- Netanjahu poważnie rozważał prewencyjne uderzenie na Iran, ale Amerykanie nie byli zachwyceni tym pomysłem - powiedział Giora Eiland w rozmowie z "The Times Israel". Ze słów emerytowanego generała wynika, iż Izrael jest przekonany, iż poradzi sobie militarnie z atakiem.

Amerykańskie weto

Według Eilanda, Netanjahu planował atak we wrześniu lub październiku 2012 roku, kiedy w USA zbliżała się do finału kampania prezydencka. W tym samym czasie premier wygłosił też głośne wystąpienie na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, w którym przekonywał, iż Iran jest bliski przekroczenia "czerwonej linii", za którą zniszczenie jego potencjału do produkcji broni jądrowej będzie bardzo trudne. Przed podjęciem decyzji o ataku Netanjahu miał się skonsultować z administracją Baracka Obamy, której przedstawiciele mieli go poprosić o zmianę planów. Prawdopodobnie nie chcieli takiego zakłócenia podczas ostatniej fazy wyborów. - W wielu sprawach dotyczących bezpieczeństwa Izrael pozostaje niezależny od USA - twierdzi Eiland. - Jednak jeśli jakaś sprawa dotyka interesów USA, to nie możemy działać wbrew ich woli - zaznaczył.

Zmieniające się warunki

Były generał mówił też, że "zmieniające się warunki" mogą w przyszłości pozwolić na atak na Iran, ale szanse na udział w nim USA są uznawane przez Izrael za nikłe, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecne problemy z interwencją zbrojną w Syrii. Otwierające się "okno" do ataku na Iran widział też Amos Yadlin, były szef izraelskiego wywiadu wojskowego w latach 2006-2010. W wywiadzie w sierpniu stwierdził, iż "w 2012 roku amerykańskie czerwone światło było tak czerwone jak tylko się dało". - Jednak ostatnio z Waszyngtonu dobiegają głosy, iż jeśli to jest absolutnie kluczowe dla bezpieczeństwa Izraela, to światło może się zmienić na żółte - dodał. Tel Awiw rozważa zaatakowanie Iranu z racji rozwoju przez ten ostatni technologii jądrowych. Teheran twierdzi, że czyni to na potrzeby cywilnego programu energii atomowej. USA i Izrael utrzymują jednak, że jest to tylko przykrywka do tajnego programu budowy broni jądrowej.

Autor: mk,rf//bgr / Źródło: timesofisrael.com

Źródło zdjęcia głównego: iaf.org.il